Macierewicz odmówił wykonania decyzji. Cezary Tomczyk komentuje

Mimo że podkomisja smoleńska decyzją ministra obrony została zlikwidowana, obradowała dziś w swojej siedzibie. "Wszelkie czynności podejmowane przez byłych członków podkomisji (...) nie mają żadnej mocy prawnej" - przypomina wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk.

Komisja Macierewicza nadal obraduje. Wiceminister MON odpowiada
Komisja Macierewicza nadal obraduje. Wiceminister MON odpowiada
Źródło zdjęć: © PAP | Albert Zawada
Sara Bounaoui

Nowy minister obrony narodowej podjął decyzję o rozwiązaniu podkomisji Antoniego Macierewicza. "Podkomisja ulega likwidacji, a jej członkowie do najbliższego poniedziałku, 18 grudnia 2023 r. zostali zobligowani do rozliczenia się z wszelkiej dokumentacji, nieruchomości oraz sprzętów używanych do prac podkomisji" - przekazał MON w piątek 15 grudnia.

Antoni Macierewicz postanowił jednak nie przejąć się decyzją szefa MON. Prace podkomisji smoleńskie zostały wznowione w poniedziałek o godzinie 12. Dziennikarze będący na miejscu relacjonowali, że "w środku siedzi Macierewicz i wydaje polecenia kogo wpuszczać".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Wszelkie czynności nie mają mocy prawnej"

W odpowiedzi Cezary Tomczyk w mediach społecznościowych przypomniał, że "zgodnie z decyzją Ministra Obrony Narodowej: podkomisja prowadzona przez Pana Macierewicza przestała istnieć 15 XII 2023 roku".

Wiceminister obrony narodowej wylicza, że "byli członkowie podkomisji mają obowiązek rozliczyć się ze swojej pracy do końca 18 XII 2023 roku". Tomczyk zaznacza, że byli członkowie podkomisji mają prawo korzystać z budynku przy ul. Kolskiej do końca dnia, ale wyłącznie "celem rozliczenia się z wykonanych prac oraz zdania pobranego sprzętu".

Cezary Tomczyk przypomniał też, że "wygasły wszystkie upoważnienia byłego przewodniczącego i członków podkomisji do działalności w imieniu MON oraz Państwowej Komisji".

"Wszelkie czynności podejmowane przez byłych członków podkomisji w innym niż opisany w decyzji zakres nie mają żadnej mocy prawnej" - punktuje na koniec wiceminister.

Macierewicz nie przyjmuje decyzji MON

W sobotę Antoni Macierewicz w rozmowie z PAP ocenił, że "stanowisko ministra Kosiniaka-Kamysza jest bezprawne, co oznacza, że w żadnej mierze on nie może wydawać mi decyzji skutkujących likwidacją Podkomisji".

- Żaden z przepisów przywołanych przez ministra nie przewiduje możliwości likwidacji podkomisji przed terminem zakończenia jej pracy czyli przed sierpniem 2024 r. - powiedział Macierewicz.

Podkomisja ds. Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego (nazywana popularnie podkomisją smoleńską) została powołana w 2016 roku przez Antoniego Macierewicza, który pełnił wtedy funkcję ministra obrony narodowej. Od 2018 roku polityk PiS jest jej przewodniczącym.

Pod koniec grudnia 2021 roku MON zostało zmuszone do ujawnienia, jakie były koszty związane z pracami podkomisji od momentu rozpoczęcia prac. Wyrok w tej sprawie wydał Wojewódzki Sąd Administracyjny po skardze wniesionej przez senatora KO Krzysztofa Brejzę. Z udostępnionych wówczas informacji wynikało, że do lutego 2021 roku wydano ponad 22 mln zł.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2168)