Trwa ładowanie...
d32s4oi
04-02-2010 15:10

Komisja hazardowa ma raport z audytu ABW w CBA

Rozwiązania przyjęte w CBA - pod kierownictwem Mariusza Kamińskiego - nie gwarantowały zachowania tajemnicy państwowej; postępowanie akceptowane przez b. szefa Biura mogło prowadzić do ujawnienia informacji m.in. dotyczących operacji - wynika z raportu po kontroli ABW w CBA.

d32s4oi
d32s4oi

Dokument - z którego klauzulę poufności zdjęto we wtorek - trafił do komisji śledczej ds. tzw. afery hazardowej. O fragmenty dokumentu pytany był podczas przesłuchania przed komisją śledczą premier Donald Tusk.

Wystąpienie pokontrolne - bo tak oficjalnie nazywa się ten dokument - datowane jest na 2 kwietnia 2009 r. Dotyczy ono kontroli, jaką ABW przeprowadziła w CBA; obejmowała ona badanie stanu zabezpieczenia informacji niejawnych między lipcem 2006 roku, a 19 grudnia 2008 roku.

"Rozwiązania przyjęte w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym nie gwarantują bezpieczeństwa informacjom niejawnym stanowiącym tajemnicę państwową i służbową. Dotychczasowe postępowanie, akceptowane przez szefa CBA - może prowadzić do nieuprawnionego ujawnienia informacji niejawnych, w tym dotyczących planowanych, wykonywanych lub zrealizowanych czynności operacyjnych" - napisała ABW.

W dokumencie można przeczytać, że kontrolerzy wykryli przypadki naruszenia przepisów "ustawy w zakresie organizacji systemu ochrony informacji niejawnych, dostępu do informacji niejawnych i ich klasyfikowania oraz stosowania środków ochrony fizycznej".

d32s4oi

ABW ustaliła np., że Biuro nie nadało klauzuli tajności dokumentowi, który zawierał informacje niejawne. Kontrolerzy wskazali również na uchybienia dotyczące obiegu dokumentów. Zdarzało się np. nierejestrowanie dokumentu z klauzulą "ściśle tajne". Ponadto pomieszczenia, które w budynku CBA w Krakowie były oddziałem kancelarii tajnej funkcjonowały bez systemu kontroli dostępu, zapewniającego szczególną kontrolę wejść i wyjść. Podobne zastrzeżenia dotyczyły też strefy bezpieczeństwa w delegaturze w Katowicach.

Inne zastrzeżenie dotyczy tego, że przy zawieraniu umów przez CBA z podmiotami zewnętrznymi, które były związane z dostępem do informacji niejawnych, nie wyznaczano osób odpowiedzialnych za kontrolę przestrzegania przez przedsiębiorcę obowiązku ochrony takich informacji przekazywanych w ramach zlecenia.

Ponadto - jak wykazała kontrola - szef CBA zezwalał na wytwarzanie i przechowywanie informacji stanowiących tajemnicę państwową w systemach teleinformatycznych (np. urządzeniach służących do podsłuchu), które nie uzyskały koniecznej akredytacji służby ochrony państwa. ABW oceniła w raporcie, że takie postępowanie jest po prostu obejściem prawa. Tylko w czasie trwania kontroli liczba nieakredytowanych systemów, w których przetwarzano informacje niejawne wzrosła ze 102 do 127.

Ponadto - jak podkreślono w dokumencie - rozlokowanie sprzętu w CBA miało charakter dowolny - bez względu na poziom "zagrożenia emisją elektromagnetyczną". Komputery i nośniki - jak wykazali kontrolerzy - mogły być wynoszone poza obiekt Biura (nie regulowały tego żadne procedury).

d32s4oi

Szef CBA - napisała ABW - do 28.10.2008 nie miał zaświadczenia potwierdzającego odbycie szkolenia dotyczącego ochrony informacji niejawnych, mimo tego, że zgodnie z prawem do pełnienia służby na stanowisku wiążącym się z dostępem do informacji niejawnych jest to konieczne.

Ponadto w raporcie po poprzedniej kontroli ABW w CBA - który także jest w posiadaniu komisji - stwierdzono też, że nie do wszystkich dokumentów oznaczonych klauzulą "ściśle tajne" lub "tajne" zakładane były karty zapoznania się z nimi.

Komisja śledcza badająca tzw. aferę hazardową wniosła do ABW o przekazanie tego dokumentu pod koniec stycznia. Sławomir Neumann (PO) pytał premiera, czy sekretarz Kolegium ds. Służb Specjalnych Jacek Cichocki informował go, że do końca października 2008 r. Mariusz Kamiński nie posiadał zaświadczenia o odbyciu szkolenia o ochronie informacji niejawnych, a także czy wiedział o tym, że kontrole przeprowadza w CBA, dotyczące ochrony informacji niejawnych z 2007 i 2008 r., kończyły się negatywnymi opiniami.

d32s4oi

Premier odparł, że 14 sierpnia 2009 r. - w dniu spotkania z Kamińskim, na którym ówczesny szef CBA przedstawił informacje o tzw. aferze hazardowej - wiedzę o tych kontrolach i o zawartej we wnioskach pokontrolnych ocenie staranności dochowywania procedur ochrony informacji niejawnych w CBA miał, ale nie pamięta, aby brał pod uwagę, tę wiedzę, oceniając zachowania Kamińskiego w czasie tego spotkania. - Tym bardziej, że gdy jest kontrola i są wnioski pokontrolne, wtedy urzędnicy starają się mniej czy bardziej skutecznie te wnioski wprowadzać i tym się zajmuje minister Cichocki, jeśli chodzi o nadzorowanie tego - zaznaczył premier. Jak mówił, podczas dwóch spotkań z Kamińskim - 14 sierpnia i 16 września 2009 r. - nie rodziły się w nim podejrzenia, że Kamiński może być źródłem "jakiegoś przecieku".

- Nie przywiązywałem jakiejś nadmiernej wagi 14 sierpnia do tej wiedzy w ocenie zachowania Kamińskiego. Nie mówię, żebym akceptował tego typu stan rzeczy w jakiejkolwiek podległej mi instytucji. Natomiast 14 sierpnia, a także w czasie kolejnego spotkania z Kamiński nie rodziło się we mnie podejrzenie, że niechlujstwo, niestaranność lub zła wola samego Mariusza Kamińskiego, może być źródłem jakiegoś przecieku - powiedział Tusk.

d32s4oi
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d32s4oi
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj