Komisja ds. Pegasusa. Są pierwsze komentarze
Opozycja porozumiała się z Pawłem Kukizem. Powstanie więc komisja śledcza, która zbada przypadki nielegalnego podsłuchiwania obywateli w latach 2005-2021. Są już pierwsze komentarze w tej sprawie.
Jest porozumienie w sprawie powołania komisji śledczej ds. Pegasusa. Władysław Kosiniak-Kamysz wskazał, że jej pięć miejsc będzie należeć do partii rządzącej, kolejne pięć dla opozycji, a jedno miejsce dla koła Kukiz-15.
Paweł Kukiz ma złożyć wniosek o powołanie tej komisji jeszcze w czwartek. - Sprawą najpilniejszą jest wyjaśnienie: kto słucha i od kiedy słucha - przekonywał.
Komisja ds. Pegasusa. Pierwsze komentarze
Były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego i były członek Rady Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej przekonuje, że porozumienie opozycji z Kukizem jest błędem.
Głos w sprawie zabrał też Jakub Kulesza z Konfederacji. Według niego Konfederacja jest "całym sercem i czynem za powstaniem" komisji. Polityk napisał też, że jego ugrupowanie ma mieć w niej zapewnione jedno miejsce.
Z kolei posłanka PSL Bożena Żelazowska przekonywała w mediach społecznościowych, że Polacy mają prawo czuć się bezpiecznie. "Przejrzystość i praworządność - tak powinno działać państwo" - napisała.
Konferencji nie pokazało TVP Info
Wiadomość o osiągniętym porozumieniu posłowie przekazali podczas konferencji prasowej. Jak zauważają internauci, konferencja była transmitowana przez większość stacji informacyjnych. Wyłamała się jedynie telewizja publiczna.
Komentującym nie spodobała się też informacja o składzie komisji. Zwrócił na to uwagę dziennikarz OKO.press Witold Głowacki.
Przypomnijmy, że kanadyjska grupa badaczy Citizen Lab poinformowała o tym, że przy użyciu systemu Pegasus w Polsce inwigilowani byli: mecenas Roman Giertych, prokurator Ewa Wrzosek, senator Krzysztof Brejza, a także lider AgroUnii Michał Kołodziejczak oraz Tomasz Szwejgiert. Ten ostatni jest współautorem książki o szefie MSWiA Mariuszu Kamińskim.
Czytaj też: