Afera z Pegasusem. Powstanie specjalna komisja śledcza PE
Europoseł Jeroen Lenaers napisał w mediach społecznościowych, że Parlament Europejski postanowił powołać specjalną komisję śledczą w sprawie nadużywania oprogramowania Pegasus przez rządy krajów Unii Europejskiej wobec krajowych polityków opozycji, pracowników oraz dziennikarzy.
Informacje w tej sprawie przekazała również europosłanka Róża Thun, która potwierdziła w mediach społecznościowych, że w Parlamencie Europejskim powstanie komisja śledcza dotycząca Pegasusa.
"Dziś przedstawiamy mandat do akceptacji. Trzeba sprawę wyjaśnić dogłębnie i zabezpieczyć obywateli Unii Europejskiej przed niszczeniem ich prywatności" - napisała na Twitterze polityk.
Przypomnijmy, że europoseł Bogdań Rzońca z PiS przekazał, że Grupa Europejskiej Partii Ludowej (EPL) w czwartek zorganizuje w Parlamencie Europejskim wysłuchanie publiczne na temat "skandalu dotyczącego oprogramowania szpiegującego Pegasus".
Grupa EPL poinformowała o tym, że w wysłuchaniu udział wziąć mają m.in. europosłowie Andrzej Halicki (PO, EPL) oraz Jeroen Lenaers (EPL), prawnik Roman Giertych, Bill Marczak z kanadyjskiej grupy Citizen Lab oraz przedstawiciele organizacji pozarządowych Forbidden Stories oraz Węgierskiej Unii Swobód Obywatelskich.
"Wysłuchanie publiczne ma na celu zebranie faktów, które bulwersują europosłów Parlamentu Europejskiego. Podczas kampanii (przed wyborami) do PE w 2019 r. mieliśmy przykład nielegalnego użycia systemu Pegasus wobec szefa kampanii jednego z kandydatów, w tym wypadku Platformy Obywatelskiej, senatora Krzysztofa Brejzy i jego rodziny" – przekazał Halicki.
Krytycznie do tego pomysłu odniósł się natomiast europoseł PiS. "Opozycja szuka wszelkich możliwości do zaistnienia w Parlamencie Europejskim, bo nie ma programu społecznego i gospodarczego. Wydumany problem z Pegasusem ma służyć medialnej zawierusze. Na pewno jest to krok w celu przygotowania rezolucji przeciwko Polsce, a opozycja głównie to umie robić. Pan Giertych jako świadek całkowicie kompromituje tę akcję, bo sam ucieka przed polskim wymiarem sprawiedliwości, ale nie ucieknie" - wskazał Rzońca.
Afera z Pegasusem w Polsce
Kanadyjska grupa badaczy Citizen Lab poinformowała o tym, że przy użyciu systemu Pegasus w Polsce inwigilowani byli: mecenas Roman Giertych, prokurator Ewa Wrzosek, senator Krzysztof Brejza, a także lider AgroUnii Michał Kołodziejczak oraz pisarz Tomasz Szwejgiert. Ten drugi jest współautorem książki o szefie MSWiA Mariuszu Kamińskim.
Głos w tej sprawie w rozmowie z Wirtualną Polską zabrał Michał Kołodziejczak. - Ja jestem zszokowany. Jestem chyba pierwszą ofiarą (Pegasusa - red.), wobec której nie ma zarzutów, postępowań, niczego - powiedział.
- Jedynym zarzutem wobec mnie może być to, że organizuję strajki. To jest coś, czego Prawo i Sprawiedliwość się boi - ocenił lider AgroUnii.
Źródło: Twitter, WP Wiadomości, PAP