Ziobro komentuje wyrok TSUE. "Historyczny błąd premiera Morawieckiego"
- To moment historycznych zmian w UE z obszaru wolności w obszar, w którym będzie można stosować bezprawną przemoc. To też potwierdzenie wszystkich obaw, które formułowała Solidarna Polska - powiedział Zbigniew Ziobro, komentując wyrok TSUE. Zdaniem ministra sprawiedliwości premier Morawiecki "popełnił historyczny błąd". Rzecznik rządu Piotr Mueller stwierdził z kolei, że "wyrok potwierdza niebezpieczną tendencję TSUE i instytucji unijnych do rozszerzania funkcjonowania przepisów prawa poza traktami unijnymi".
Zbigniew Ziobro odniósł się do wyroku TSUE ws. mechanizmu warunkowości na specjalnie zwołanej konferencji prasowej. Podkreślił, że wyrok TSUE to "potwierdzenie wszystkich obaw, które formułowała Solidarna Polska".
Wyrok TSUE. Ziobro o "historycznej dacie"
- Jest to też dowód na bardzo poważny polityczny, historyczny błąd premiera Morawieckiego, który wyraził akceptację na szczycie Brukseli w 2020 roku dla wprowadzenia tego rozporządzenia, które dziś już służy do tego, aby wywierać presję poprzez ekonomiczny szantaż na Polskę - dodał prokurator generalny.
- To ponura data, która zostanie zapisana w podręcznikach historii, ale to nie koniec bitwy o wolność Polski w Unii Europejskiej - wskazał minister sprawiedliwości.
Zbigniew Ziobro wyraził nadzieję, że w przyszłości UE będzie obszarem wzmacniania państw, które je tworzą. - W ich odrębności kulturowej, wolności politycznej, wolności słowa, wolności religii i tego wszystkiego, czym UE przez długie lata była, a czym powoli przestaje być właśnie na skutek hegemonii największych państw UE, które pod pretekstem rzekomej praworządności, stosują mechanizm transferu władzy z państw narodowych suwerennych do centrali w Brukseli - wyjaśnił Ziobro i dodał, ze "tu w pierwszej kolejności trzeba patrzeć na Berlin".
- Nie ulega też wątpliwości, że wszyscy, którzy trzeźwo patrzą na obraz dzisiejszej UE, nie mogli mieć wątpliwości, jakie będzie orzeczenie tego Trybunału - wskazał minister i dodał, że TSUE "nie jest żadnym niezawisłym sądem, tylko politycznym organem UE służącym, aby realizować cele".
Wcześniej rzecznik rządu Piotr Mueller uzasadniał, dlaczego Polska zaskarżyła te przepisy. - Uważaliśmy, że one wykraczają poza podstawy traktatowe, które są ujęte w przyjętych i zaakceptowanych traktatach. Tego typu działania, które rozszerzają traktaty unijne, odbieramy negatywnie. Polska, Węgry, kilka innych krajów UE konsekwentnie wskazują, że jest to niebezpieczna tendencja, która może powodować brak pewności przepisów prawa w ramach Unii Europejskiej - przekonywał.
Zobacz też: Przypadki napaści seksualnej w taksówkach. Ofiar jest coraz więcej. "Skandal!"
Ziobro ostro o TSUE
Ziobro dodał, że TSUE jest również organem "z poważnymi zarzutami korupcji, niewyjaśnionymi uwikłaniami zamiatanymi pod dywan". - Nie tylko zarzutami formułowanymi w Polsce, przez rząd Zjednoczonej prawicy - Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski, ale przez lewicowo-liberalną prasę europejską - dodał.
- Jeden z najcięższych zarzutów zostaje postawiony, wskazujący na to, że jest to tak naprawdę organ wpływu Europejskiej Partii Ludowej, partii, która jest przybudówką polityki niemieckiej w UE, na której czele, z łaski Angeli Merkel stoi Donald Tusk i realizuje polecenia przychodzące z Berlina - podkreślił prokurator generalny i podkreślił, że tak należy patrzeć na ten organ.
"Walka o Polskę". Ziobro zapowiada
- Ten konkretny przykład najlepiej ilustruje, o co toczy się gra. I nie chodzi tu o piękne wzniosłe hasła: o praworządność. To cynicy opowiadają, że chodzi o praworządność i myślą, że nabiorą, całą resztę traktując ich, delikatnie mówiąc, niezbyt mądrych odbiorców tej narracji, że tu o wzniosłą praworządność chodzi. Nie tu chodzi o władze - kontynuował polityk.
- Jestem przekonany, że bitwa o UE, ale bitwa też o wolną, suwerenną Polskę toczy i będzie się toczyć i my będziemy w tej bitwie aktywnie uczestniczyć i nie pozwolimy, aby w Polsce przy pomocy szantażu odbierano wolność, demokracje i suwerenność.
TSUE zadecydował ws. mechanizmu warunkowości
W środę Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej ogłosił wyrok ws. skargi złożonej przez Polskę i Węgry. Przypomnijmy, że rządy tych krajów zaskarżyły mechanizm warunkowości wiążący wypłatę środków z unijnego budżetu z zasadą praworządności.
"Mechanizm ten został przyjęty na właściwej podstawie prawnej, zachowuje spójność z procedurą ustanowioną w art. 7 TSUE i nie przekracza granic kompetencji przyznanych Unii, a także szanuje zasadę pewności prawa" - przekazali sędziowie.
Oznacza to, ze komisja Europejska będzie mogła nadal blokować wypłatę 36 miliardów euro na Krajowy Plan Odbudowy oraz wstrzymać wypłatę ponad 100 miliardów euro dla Polski z wieloletniego budżetu UE.