Kolumbia: FARC chce wymiany, rząd nie
Marksistowskie Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii zaproponowały w poniedziałek wieczorem wymianę porwanej Ingrid Betancourt, kandydatki w wyborach prezydenckich, na członków FARC osadzonych w kolumbijskich więzieniach. Tymczasem rząd Kolumbii odrzucił propozycję.
26.02.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Minister spraw wewnętrznych Armando Estrada oświadczył, że ofiary porwania nie mogą zostać wymienione na partyzantów skazanych za przestępstwa. Uprowadzenie Ingrid Betancourt potępił prezydent Kolumbii Andres Pastrana, który uznał je za atak na demokrację. O uwolnienie Betancourt zaapelował sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych Kofi Annan.
40-letnia Ingrid Betancourt, która kandyduje na prezydenta pod hasłem walki z korupcją, została uprowadzona w sobotę, gdy pojechała furgonetką w towarzystwie kilku przedstawicieli mediów do dawnej "strefy pokoju". Przez trzy lata toczyły się w niej zerwane obecnie przez rząd rokowania pokojowe z partyzantką. Władze odradzały ten wyjazd. (PAP/IAR, aka, jask)