Kolejny ukraiński obwód zajęty przez Rosję? Chcą zorganizować referendum
Okupowany obwód chersoński już wkrótce może zostać nielegalnie przyłączony do Rosji. Kolaborujący z najeźdźcami Kirył Stremousow przekazał, że decyzja w tej sprawie nastąpi prawdopodobnie w przyszłym roku. Nie wykluczył zorganizowania referendum.
29.05.2022 09:33
Kirył Stremousow to zastępca szefa wspieranej przez Rosję administracji wojskowo-cywilnej w Chersoniu. W rozmowie z agencją Reutera oświadczył, że walki w regionie mogą wpłynąć na termin przyłączenia do Rosji.
- Do jesieni to się nie stanie. Przygotowujemy system administracyjny i dopiero w przyszłym roku zobaczymy, jak będzie wyglądała sytuacja - powiedział ukraiński polityk kolaborujący z rosyjskimi władzami.
W przeciwieństwie do poprzednich wypowiedzi, Stremousow wskazał, że proces może obejmować referendum, chociaż pierwszym krokiem jest "przywrócenie porządku w regionie Chersonia".
Przypomnijmy: 21 lutego, trzy dni przed inwazją na Ukrainę, Rosja uznała niepodległość samozwańczych Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej.
Zobacz też: Tak Łukaszenka pomaga Putinowi. Ekspert wymienia
Rosjanie wyznaczają nową granicę. "Czas moskiewski"
Wcześniej Stremousow poinformował, że obwód chersoński zamknął swoje granice dla sąsiednich obszarów Ukrainy. - Dodatkowo w Chersoniu i całym regionie zaczyna obowiązywać czas moskiewski - dodał.
Podkreślił, że granica jest teraz zamknięta "ze względów bezpieczeństwa". - W ogóle nie zalecamy podróży do Ukrainy, bez względu na pretekst. Przejścia graniczne Chersonia z ukraińskimi obwodami Mikołajów i Dniepropietrowsk są zamknięte - potwierdził Stremousow.
Możliwa wciąż jest natomiast podróż z Chersonia na Krym lub do kontrolowanych przez Rosję obszarów Zaporoża.
Prawie cały obwód chersoński na południu Ukrainy jest okupowany przez Rosję. Trasy wyjazdowe z Chersonia i innych miast regionu były od kilku tygodni kontrolowane przez Rosjan.
Źródło: Reuters
Przeczytaj również: