PolitykaKolejny przeciek rozmowy ambasador USA z posłami. "Jak mi się nie uda, wracam do kraju"

Kolejny przeciek rozmowy ambasador USA z posłami. "Jak mi się nie uda, wracam do kraju"

Georgette Mosbacher podczas spotkania z posłami ostrzegała PiS przed ingerencją w wolne media. Na jaw wyszły kolejne tematy, które zostały poruszone w czasie zebrania. Ambasador USA zdradziła też, jakie cele postawił przed nią prezydent USA Donald Trump.

Kolejny przeciek rozmowy ambasador USA z posłami. "Jak mi się nie uda, wracam do kraju"
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Obara

W ubiegły piątek podczas spotkania ambasador USA z posłami został poruszony temat wolności prasy. Georgette Mosbacher ostrzegała PiS przed ingerencją w wolne media. Dyplomatka mówiła, że Kongres Stanów Zjednoczonych nie jest zadowolony z ataków kierowanych pod adresem niezależnych dziennikarzy. Podczas spotkania zostały również poruszone inne wątki.

Ambasador nie gryzła się w język. - Nie jestem od dyplomatycznej mowy, jestem businesswoman, która służy na rzecz swojego kraju. Jeśli mi się nie uda, wracam do kraju, mogę jechać na plażę - mówiła, cytowana przez Agencję Informacyjną Polska Press. Mosbacher zdradziła swoje trzy główne cele, który dostała do wypełnienia od prezydenta Donalda Trumpa.

- Po pierwsze bezpieczeństwo gospodarcze. Po drugie bezpieczeństwo energetyczne, aby Polska mogła dywersyfikować swoje źródła energii i była uniezależniona od Rosji. USA są zaangażowane w to, by zrobić wszystko, co można zrobić, aby odpierać rosyjską agresję - tłumaczyła ambasador. Doceniła również, że Stany Zjednoczone mogą liczyć na nasz kraj "w Afganistanie, Syrii czy na całym świecie".

Odniosła się również do głośnej kwestii wiz. - Trump był zszokowany, gdy usłyszał, że Polacy ich potrzebują. Wykorzystałam to i stwierdziłam, że trzeba działać. Publicznie oświadczyłam, że do końca roku się tym zajmiemy. Przygotowałam plan z datami i wyznaczyłam ludzi. Co tydzień sprawdzam czy wszystko idzie zgodnie z harmonogramem. Jestem zdeterminowana. Nic nie powinno trwać 15 lat. To okropne, że potrzebne wam wizy. Damy radę, jeśli to ostatnia rzecz, którą zrobię - dodaje.

Mosbacher uważa, że Polska jest niezrozumiana na świecie. - Powinna zainwestować w jakiś brand. Większość Amerykanów myśli, że jesteście krajem rolniczym. Nie zdawałam sobie sprawy, jak nowoczesna jest Polska. To imponujące. Musicie w potężny sposób opowiedzieć swoja historię. To byłaby mądra inwestycja - tłumaczyła.

Zobacz także: Ryszard Czarnecki o liście Mosbacher: to jest "unprofessional"

Źródło: polskatimes.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (470)