Kolejny kraj ma problem z migrantami. "Rząd to ukrywa"

Problem migracji pojawia się w kolejnych krajach. Jest już także zauważany w Chorwacji. Prawicowa opozycja w krajowym parlamencie wezwała do organizacji referendum w tej sprawie oraz rozlokowania wojsk na granicach. Twierdzi, że "rząd celowo próbuje ukryć prawdziwą, przerażającą skalę zorganizowanej inwazji migrantów na Chorwację".

Coraz więcej migrantów w kolejnych krajach / Zdj. ilustracyjne
Coraz więcej migrantów w kolejnych krajach / Zdj. ilustracyjne
©Ajdin Kamber - stock.adobe.com
Katarzyna Bogdańska

Wszystkie dostępne wskaźniki sugerują, że możemy oczekiwać większego napływu imigrantów do Bośni i Hercegowiny – ocenił dyrektor bośniackiego Biura ds. Cudzoziemców Żarko Laketa. Problem z imigracją jest już zauważalny w Chorwacji.

- Napływ imigrantów znacząco wzrósł, ale policja dobrze radzi sobie z problemem - powiedziała PAP wojewoda położonej w Chorwacji żupanii karlowackiej Martina Furdek Hajdin. Z kolei chorwacka, prawicowa opozycja mówi, że rząd w Zagrzebiu "ukrywa prawdziwą skalę inwazji migrantów".

Władze Bośni i Hercegowiny zaznaczyły, że w ciągu ostatnich trzech miesięcy odnotowano wzrost liczby przypadków zidentyfikowanych imigrantów; łącznie w kraju przebywa ich obecnie 2,5 tys.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W 2023 roku w BiH zarejestrowano 26 527 imigrantów, z których najwięcej – 12 tys. - pochodzi z Afganistanu. 5 tys. osób przybyło do kraju z Maroka, po tysiącu z Pakistanu i Bangladeszu. Bośniackie media informowały w ostatnich tygodniach o zwiększonej liczbie próbujących dostać się do Unii Europejskiej obywateli Chin i Turcji.

"Brakuje wielkiej liczby policjantów i strażników"

Bośniackie instytucje przyznają, że problem napływu imigrantów potęgują trudności kadrowe służb mundurowych. - Brakuje wielkiej liczby policjantów i strażników mających pilnować granic; obecnie możliwe jest obstawienie przejść granicznych, ale same granice są nieszczelne – przyznał Laketa.

Dane bośniackiego Biura ds. Cudzoziemców wykazały, że Chorwacja skierowała do kraju ponad 9 tys. wniosków o readmisję imigrantów, z których zaakceptowano jedną trzecią. Wzrosła też liczba podobnych wniosków kierowanych z BiH do Serbii – jednego z kierunków przybywania do kraju imigrantów – z których Belgrad przyjął około połowę.

Bośniackie instytucje podkreśliły, że przybywający do kraju imigranci – z których część korzysta z biegnącego z południa Bałkanów tzw. szlaku bałkańskiego, a część dostaje się do BiH legalnie - nie zatrzymują się w BiH długo. Większość przybyszów kieruje się w stronę granicy z Chorwacją - pierwszego na migracyjnej trasie kraju strefy Schengen. Najwięcej z nich trafia do żupanii karlowackiej położonej pomiędzy BiH i Słowenią.

- Wszyscy odczuwamy wzrost liczby napływających do regionu imigrantów. Jesteśmy w stałym kontakcie ze wszystkimi zaangażowanymi w problem organami; muszę przyznać, że chorwacka policja doskonale sobie z nim radzi – podkreśla w rozmowie z PAP wojewoda regionu.

W położonej w żupanii karlowackiej gminie Krnjak w październiku otworzone zostanie specjalne centrum recepcyjne dla trafiających do kraju imigrantów. Ośrodek – powstający z opuszczonych obiektów wojskowych - będzie w stanie pomieścić ok. 500 migrantów. - Decyzja ta zapadła na poziomie centralnym, ale oceniamy, że w tej chwili – z uwagi na zamknięty charakter obiektu – jest to najlepsze możliwe rozwiązanie sytuacji – oceniła Furdek Hajdin.

Problem w Chorwacji

Narastająca nielegalna imigracja stała się jednym z głównych problemów chorwackiej debaty publicznej. Prawicowa opozycja w krajowym parlamencie wezwała do organizacji referendum w tej sprawie oraz rozlokowania wojsk na granicach. Ruch Ojczyźniany w opublikowanej na początku października deklaracji "Stop inwazji imigrantów" podkreśla się, że "Chorwacja, chcąc zapewnić uchodźcom wsparcie humanitarne, narażona jest na zorganizowaną inwazję imigrantów".

- Jesteśmy świadkami terroru, jaki stosuje się wobec obywateli Chorwacji na obszarach przygranicznych, ale także zbrojnych starć służb z osobami, które nielegalnie próbują przekroczyć nasze granice. Rząd celowo próbuje ukryć prawdziwą, przerażającą skalę zorganizowanej inwazji migrantów na Chorwację - ostrzegła partia.

Minister spraw wewnętrznych Chorwacji Davor Bożinović podał, że w 2023 roku ujęto w kraju niemal tysiąc przemytników ludzi. Liczba przybywających do Chorwacji imigrantów wzrosła w tym roku o 170 proc., a liczba złożonych wniosków o azyl - o 700 proc.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (101)