Zrobi się gorąco
Myślenie o końcu świata obecne jest nie tylko w kulturze i religii, ale również w nauce: naukowcy na podstawie m.in. przesłanek fizycznych próbują wyliczyć, kiedy nastąpi kres Ziemi czy Słońca.
Za ok. 5 miliardów lat rozpocznie się zanikanie życia na Ziemi na skutek przeobrażeń Słońca. Według wyliczeń astronomów, Słońcu zaczną się kończyć zapasy wodoru i rozpocznie się jego przemiana w czerwonego olbrzyma. Spowoduje to wchłonięcie Merkurego przez gwiazdę i ogrzanie Wenus i Ziemi do takiej temperatury, że będą się one składały z płynnych skał.
Za ok. 10 do potęgi 100 lat, czyli 10 seksdecyliardów lat, według przewidywań astronomów może nastąpić koniec wszechświata.
(PAP/wp.pl/ib)