Kolejny koniec świata
Na 21 maja 2011 r. przepowiadany jest koniec świata
Nadchodzi koniec świata? Nie pierwszy raz - zdjęcia
21 grudnia 2012 r. skończy się Kalendarz Majów. Niektórzy interpretatorzy uważają, że właśnie wtedy ma nastąpić koniec świata. Naukowcy uspokajają - ludzkość ma przed sobą znacznie dłuższą perspektywę.
Religioznawca dr hab. Piotr Balcerowicz ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej uważa, że przepowiedniom końca świata ulegają ludzie oczekujący zmiany rzeczywistości, której nie są w stanie zmienić sami. - Osoby o rozchwianych emocjach, które nie mogą się znaleźć w świecie, które nie radzą sobie ze światem, szukają uproszczonych wyjaśnień - powiedział Balcerowicz. - Jeżeli jakaś osoba o silnym charakterze, charyzmatyczna, mówi, że ma kontakt z Bogiem, że odkryła pewne tajemnice innym niedostępne, to te osoby rozchwiane emocjonalnie jej wierzą, czują się bezpiecznie, bo mają poczucie, że znajdują jakieś wyjaśnienie w życiu, jakąś odpowiedź na swoje problemy. Tego typu grupy religijne dają im poczucie bezpieczeństwa, poczucie wspólnoty, co jest bardzo ważne. Te osoby przestają być wyalienowane, wyobcowane z tego świata. Prorok, guru staje się wtedy ich przewodnikiem życiowym - wyjaśnił.
(PAP/wp.pl/ib)
Koniec świata? Poznaj ukrytą prawdę
Tylko oni przeżyją?
Zwolennicy teorii, zgodnie z którą świat ma się skończyć w 2012 r., wierzą w to, że apokalipsa oszczędzi jedno miasteczko - Bugarach we Francji, a dokładnie górę Pic de Bugarach, w masywie Corbieres. Zjeżdżają tam rzesze osób, które chcą zostać "ocalone". Na zdjęciu burmistrz miasta Jean-Pierre Delord.
Władze francuskie zamkną czasowo dostęp na górę Pic de Bugarach. Wejścia na górę będą zamknięte na trzy dni przed 21 grudnia i trzy dni po tej dacie, by uniknąć ewentualnego napływu ludzi - powiadomiły władze lokalne.
Koniec świata? Poznaj ukrytą prawdę
Nie skończył się świat, więc świętowali
Dnia ostatecznego spodziewano się w różnych terminach. Końca świata obawiano się m.in. 31 grudnia 999 r.
W chrześcijańskiej Europie wieszczono, że po tysiącu lat Chrystus ponownie wróci na Ziemię. Obawiano się, że nastąpi wtedy Sąd Ostateczny. W większych miastach z niepokojem czekano na nadejście roku 1000. Kiedy jednak nic wyjątkowego się nie zdarzyło, zaczęto świętowanie. - Stąd wziął się zwyczaj obchodzenia Sylwestra - wyjaśnia etnolog, dr Grzegorz Odoj z Uniwersytetu Śląskiego. - W tym czasie papieżem był bowiem Sylwester II - dodał.
"Olimpiada zwiastuje koniec świata"
Zdaniem południowokoreańskiej sekty "Kościoła misyjnego Dami" koniec świata miał nastąpić w listopadzie 1992 r. Sekta twierdziła, że wyraźnymi oznakami zbliżającego się końca świata były takie wydarzenia jak olimpiada w Barcelonie, jednoczenie się Europy, a także oznaczenia kodowe systemu komputerowego EWG, obfitujące w zbitki cyfry 666, "szczególnie ulubionej przez Szatana".
Z kolei na 24 listopada 1993 r. koniec świata przepowiadała ukraińska sekta "Białe Bractwo", kierowana przez Jurija Kriwonogowa i Marinę Cwigun. Sekta na dzień końca świata zapowiadała publiczne modły i manifestacje w Kijowie, co bardzo zainteresowało dziennikarzy. Obecni byli również przedstawiciele polskich mediów. Nic się jednak nie wydarzyło.
Pluskwa milenijna
Ze względu na istniejący w latach 90. zapis dat (data roczna zawierała tylko dwie ostatnie cyfry) obawiano się, że 1 stycznia 2000 r. komputery mogą przy zmianie daty z 99 na 00 zareagować w sposób nieprzewidziany. Straszono nastaniem wielkiego chaosu i wyłączeniem ważnych komputerów np. w elektrowniach. Poważnych problemów związanych z pluskwą milenijną jednak nie zaobserwowano.
- Czas dla człowieka w naszej kulturze musi mieć początek i musi mieć koniec. Człowiek z reguły zawsze obawia się granic. W każdej kulturze granica była pewnym fenomenem, którego człowiek się obawia, ale z drugiej strony ona fascynuje - wyjaśnia etnolog, dr Grzegorz Odoj z Uniwersytetu Śląskiego. - Człowiek zawsze chciał odgadnąć tę końcówkę, bo to jest wielka tajemnica - podkreśla.
- Człowiek obawia się końca i chce się do niego przygotować, nie chce, żeby go ten koniec zaskoczył. W związku z tym niekiedy oddaje się pod kuratelę tych, którzy są w stanie to przewidzieć. Bo oni, mamy nadzieję, powiedzą nam, jak się do niego przygotować - wyjaśnia etnolog.
Nadchodzi koniec świata? Nie pierwszy raz - zdjęcia
Harold Camping, 89-letni amerykański badacz Biblii (zdjęcie z 2002 r.), twierdził, że koniec świata rozpocznie się 21 maja 2011 r. Miał trwać aż do 21 października 2012 r.
Zdaniem Campinga, szefa internetowego radia religijnego Family Radio, Ziemię nawiedzić miały trzęsienia ziemi, które w każdym kraju rozpoczynać się miały o godz. 18.00 czasu lokalnego. Jak uważał Amerykanin, już w pierwszym dniu kataklizmu wyginąć miało 98% ludności, ale dopiero 21 października nastąpić miał Sąd Ostateczny. Szef radia Family informacje wyliczył z Biblii na podstawie sobie znanego algorytmu. To nie pierwsza przepowiednia Campinga. Wcześniej ogłaszał już, że koniec świata nastąpi we wrześniu 1994 r.
Koniec świata? Poznaj ukrytą prawdę
Koniec świata wg Newtona
Angielski fizyk, matematyk i astronom Isaac Newton na podstawie badań Biblii ustalił, że koniec świata nastąpi w 2060 r.
Z kolei polski astronom, żyjący na przełomie XVI i XVII w. Jan Latosz z zespołem astrologów, matematyków i filozofów obliczył, że koniec świata nastąpi w 3036 r.
Religioznawca dr hab. Piotr Balcerowicz ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej uważa, że w przepowiednie końca świata wierzą osoby religijne w sposób szczególny - które źle czują się w typowych kościołach, które kontestują utrwalone struktury religijne. - Są to osoby, które poszukują alternatywy dla swojego życia religijnego - stwierdził.
Koniec świata? Poznaj ukrytą prawdę
Kometa zakończy życie na Ziemi?
Według przypuszczeń astronomów, w 3044 r. kometa Swift-Tuttle może zderzyć się z Ziemią. Wcześniej prognozowano, że do tego kataklizmu może dojść już w sierpniu 2126 r. Jednak dokładniejsze obliczenia pokazały, że kometa minie wtedy Ziemię w bezpiecznej odległości, a ryzyko pojawi się niecały tysiąc lat później.
Słynna bułgarska jasnowidz Baba Vanga, przepowiedziała, że koniec świata nastąpi w 5079 r.
Etnolog dr Grzegorz Odoj z Uniwersytetu Śląskiego zaznaczył, że nie we wszystkich przepowiedniach wyznaczona jest data końca - czasami koniec zwiastować mają również pewne znaki czy wydarzenia. Tak jest np. w przepowiedniach w Apokalipsie św. Jana czy u Nostradamusa.
Zrobi się gorąco
Myślenie o końcu świata obecne jest nie tylko w kulturze i religii, ale również w nauce: naukowcy na podstawie m.in. przesłanek fizycznych próbują wyliczyć, kiedy nastąpi kres Ziemi czy Słońca.
Za ok. 5 miliardów lat rozpocznie się zanikanie życia na Ziemi na skutek przeobrażeń Słońca. Według wyliczeń astronomów, Słońcu zaczną się kończyć zapasy wodoru i rozpocznie się jego przemiana w czerwonego olbrzyma. Spowoduje to wchłonięcie Merkurego przez gwiazdę i ogrzanie Wenus i Ziemi do takiej temperatury, że będą się one składały z płynnych skał.
Za ok. 10 do potęgi 100 lat, czyli 10 seksdecyliardów lat, według przewidywań astronomów może nastąpić koniec wszechświata.
(PAP/wp.pl/ib)