Jest nowe ostrzeżenie. Rozsyłają SMS-y w sprawie Odry
Mieszkańcy trzech województw otrzymali nowe ostrzeżenie dotyczące zanieczyszczonej wody w Odrze i zbiornikach, przez które przepływa. Alerty Rządowego Centrum Bezpieczeństwa służby rozesłały do województw: dolnośląskiego, lubuskiego i zachodniopomorskiego.
"Zanieczyszczona woda w Odrze i zbiornikach, przez które przepływa. Nie wchodź do wody i nie korzystaj z niej. Nie jedz i nie łów ryb. Śledź komunikaty" - napisały służby w ostrzeżeniu.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Wiadomości z ostrzeżeniem rozesłano do mieszkańców kilkudziesięciu powiatów niemal na całej długości rzeki w Polsce.
Krótka informacja przypomina o zakazie korzystania wody z Odry. Nakazuje za to śledzenie komunikatów sanepidu.
Przyczyny zatrucia Odry
W piątek minister klimatu i środowiska Anna Moskwa przekazała pierwsze wyniki badań dotyczące zatrucia rzeki. - Wskazują one na obecność mikroorganizmu złotej algi. Przed nami badania, aby stwierdzić uwarunkowania, jakie przyczyniły się do powstania tej sytuacji - mówiła w Gryfinie przedstawicielka rządu. - Widzimy, że rzadko pojawia się on na świecie, są przypadki na innych kontynentach, są też w Europie. Te wszystkie przypadki są analizowane - dodała.
Moskwa poinformowała, że prowadzona będzie także analiza dotycząca usuwania tego gatunku alg, a także zapobiegania w przyszłości pojawienia się go w polskich rzekach. - Wszystkie te czynności, które możemy wykonać, żeby skutecznie zarządzać Odrą i innymi rzekami w Polsce. Ale żeby to zrobić, musimy mieć wiedzę. Stąd też te najbliższe dni to jest niezwykły czas pracy naukowców, zaleceń, rekomendacji na które czekamy, by móc podejmować kolejne kroki, kolejne działania - wyjaśniła.
Berliński raport w sprawie Odry
Dr Jan Kohler z Instytutu Ekologii Słodkowodnej i Rybactwa Śródlądowego Leibniza (IGB) w Berlinie zwrócił z kolei uwagę, że ten gatunek glonów "występuje właściwie wyłącznie w wodzie słonawej i wymaga takiego poziomu soli, który naturalnie w ogóle nie występuje na zagrożonym odcinku Odry".
Tymczasem w oficjalnej stacji pomiarowej Państwowego Urzędu Ochrony Środowiska we Frankfurcie nad Odrą od około dwóch tygodni mierzone są znacznie podwyższone, nienaturalne ładunki soli. Eksperci zakładają, że musiały one powstać w górnym biegu rzeki.
Mieszkańcy nie wierzą w obietnice
W wielu regionach na brzegach wzdłuż Odry wciąż pracuje wojsko i strażacy. Z mniej dostępnych i porośniętych trzcinami brzegów rzeki wciąż usuwane są martwe zwierzęta.
Naukowcy z Polskiej Akademii Nauk domagają się natychmiastowego wprowadzenia zakazu polowań nad Odrą. - Należy bezwzględnie wprowadzić zakaz polowania na terenach nadodrzańskich - przekonuje w rozmowie z Wirtualną Polską prof. Rafał Kowalczyk z Instytutu Biologii Ssaków PAN.
Zobacz też: Zatruta Odra. "Przeraża skala niekompetencji"