Kolejne zatrzymania na granicy Ukrainy. Wśród nich 14-latek

Wojna w Ukrainie. Śledź najnowsze informacje w naszej relacji NA ŻYWO

Straż graniczna Ukrainy (DPSU) zatrzymała dwa samochody z sześcioma pasażerami w pobliżu granicy z naddniestrzańskim regionem Mołdawii. "Tą podróżą zarządzał administrator kanału Telegram, z którego usług korzystali mężczyźni. Każdy z mężczyzn zapłacił od 130 tys. do 150 tys. hrywien. (od 12 do 14 tys. zł)" - informuje straż graniczna. Uwagę przykuwa wygląd mężczyzn - większość z nich jest bardzo młodych.

Wszyscy zostali zatrzymani. "Kierowcom grozi odpowiedzialność karna, a sprawcy wykroczeń mają sporządzane protokoły administracyjne" - dodają pogranicznicy.

W kolejnym komunikacie DPSU poinformowała, że zatrzymała grupę mężczyzn, którzy usiłowali uciec z Ukrainy przez rzekę Cisę, która jest naturalną granicą z Rumunią.

"Oddział graniczny, w skład którego wchodzili kadeci-stażyści, zatrzymał czterech mężczyzn w towarzystwie 14-letniego nastolatka" - czytamy. Każdy z mężczyzn

"Za niebezpieczne przekroczenie rzeki przestępcy zapłacili od 4 tys. do 6 tys. dolarów. Nastolatek miał otrzymać tysiąc dolarów" - podaje straż graniczna.

"Obecnie funkcjonariusze ustalają krąg osób zaangażowanych w organizację nielegalnego wyjazdu" - dodano w komunikacie.

Zatrzymani to mieszkańcy obwodu kijowskiego, Zakarpacia, dniepropietrowskiego i lwowskiego. Na początku lipca mołdawska straż graniczna podała, że ok. 23,5 tys. Ukraińców przybyło do Mołdawii, omijając przejścia graniczne, od 24 lutego 2022 r. do 31 maja 2024 r. Do Rumunii uciekło ok. 11 tys. Ukraińców.

W połowie maja na Ukrainie zaczęły obowiązywać nowe przepisy dotyczące mobilizacji. Ustawa zastąpiła powszechny pobór pięciomiesięcznym okresem szkolenia dla wszystkich mężczyzn zdolnych do służby wojskowej. Dotyczy to zwłaszcza tych w wieku 18-25 lat. Do ukończenia 25. roku życia nie będą mobilizowani do oddziałów frontowych, ale będą przechodzić cykliczne szkolenia.