Kolejne sowite nagrody. Tym razem u Dudy
Nie tylko Beata Szydło, ale również prezydent Andrzej Duda hojnie nagrodził swoich podwładnych. Właśnie dowiedzieliśmy się, ile dostał jego rzecznik, Krzysztof Łapiński.
- W Kancelarii Prezydenta nie było premii za 2017 r. To jest kwestia precyzji słów. Były nagrody. Prezydent ocenił moją pracę pozytywnie i nagrodził tę pracę. To nie jest tajemnica (…). W moim przypadku za poprzedni rok to było ok. 21-22 tys. zł netto - ujawnił Łapiński w Polsat News.
Pytany o przyznane przez Kancelarię Prezydenta nagrody dla ministrów odpowiedział, że nie pamięta wszystkich kwot. - Jest ustawa o dostępie do informacji publicznej i media co chwilę zgłaszają się z pytaniami. Jest pytanie, jest odpowiedź. Nic nie można tu ukryć. Nie da się niczego zamieść pod dywan, wszystko jest transparentne - podkreślił rzecznik.
- Można to różnie oceniać, ale nie jest tak, że coś da się ukryć - dodał.
Sowite nagrody. Premier tłumaczy
Z informacji, które ujrzały światło dzienne w ubiegłym tygodniu, wynika, że w ub. roku na nagrody dla ministrów premier Beata Szydło wydała aż 1,5 mln zł. Kwoty zostały ujawnione w odpowiedzi na interpelację posła PO Krzysztofa Brejzy. Ich wysokość wywołała kontrowersje. Najwięcej dostał ówczesny minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak. 82 tys. zł.
- Nic nie dzieje się po cichu - komentował przed weekendem ówczesny następca Szydło, dziś szef rządu, Mateusz Morawiecki.