Kolejne problemy z Tu-154 - raport Millera jeszcze później?
Opóźnienie raportu komisji ministra Jerzego Millera nt katastrofy w Smoleńsku może wynieść więcej, niż zapowiadane parę dni temu sześć tygodni. Wszystko przez kolejne problemy z wyświetlaczem TAWS drugiego polskiego Tu-154 - podaje RMF FM.
Ponad tydzień temu komisja poinformowała, że prace nad raportem przedłużą się o około 6 tygodni, ponieważ nie można było przeprowadzić eksperymentu na drugim Tu-154 z powodu zepsutego wyświetlacza systemu TAWS.
Według ustaleń RMF FM wadliwa część ma być naprawiana w Tuscon w USA i naprawa może potrwać cztery tygodnie. Potem część musi wrócić do kraju i przejść procedury celne. System TAWS trzeba będzie następnie zainstalować w tupolewie, maszynę oblatać i dopiero można będzie przystąpić do wykonania eksperymentu. Wtedy dopiero wnioski będą mogły trafić do raportu.
Wszystko razem może potrwać dłużej, niż zapowiadała to komisja.