Kolejne ofiary na Bliskim Wschodzie
Izraelscy żołnierze zastrzelili na Zachodnim Brzegu Jordanu dwóch palestyńskich robotników i ranili czternastu innych.
30.09.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Mężczyźni jechali czterema taksówkami. W rejonie Homesz, w Samarii, natknęli się na blokujące drogę kamienie, wysiedli, by je usunąć. Wtedy usłyszeli wezwanie do cofnięcia się. Zdaniem świadka, mimo że robotnicy podbiegli w kierunku taksówek, żołnierze otworzyli ogień.
Źródła izraelskie utrzymują, że Palestyńczycy chcieli przedrzeć się przez zaporę i rozbić izraelski posterunek. W ten sposób liczba zabitych w ciągu weekendu Palestyńczyków wzrosła do16.
W okolicach palestyńskiego miasta Kalkija wojsko izraelskie okrążyło dwie wioski palestyńskie. W Hebronie żołnierze izraelscy zajęli trzy arabskie domy, aby urządzić w nich posterunki. Jednak mimo kolejnych incydentów, izraelski gabinet bezpieczeństwa zdecydował w nocy, że jeszcze co najmniej przez 48 godzin będzie przestrzegał uzgodnionego w środę zawieszenia broni.
W tym czasie Palestyńczycy mają całkowicie wstrzymać akcje zaczepne. Jednocześnie Izrael, w geście dobrej woli, przystąpił do realizacji postanowień podjętych w trakcie spotkania Peres-Arafat.
Wojsko izraelskie rozpoczyna wycofywanie się z blokady Jerycha i zmieni swoje pozycje w rejonie Rafah. Zlikwidowana ma być także część zapór drogowych na lokalnych drogach na terytoriach palestyńskich. (and)