Kolejne groźby w stronę Putina. "Zalejemy świat tanią ropą"
Doradca prezydenta Donalda Trumpa grozi zalaniem świata tanią ropą, co doprowadzi do "bankructwa rosyjskiej gospodarki". - Wywrze to niesamowitą presję na gospodarkę wojenną Putina - powiedział w wywiadzie dla BBC Robert Wilkie.
Nowa administracja amerykańska zamierza znacznie zwiększyć presję na kluczowy dla rosyjskiej gospodarki sektor energetyczny, który przynosi do kraju ponad połowę wszystkich wpływów z eksportu.
Grożą zalaniem świata tanią ropą
- Jeśli Władimir Putin nie zgodzi się na porozumienie w sprawie Ukrainy, Stany Zjednoczone gwałtownie zwiększą dostawy ropy na rynek światowy i obniżą jej cenę do 40 dolarów za baryłkę lub niżej - powiedział Robert Wilkie, doradca Donalda Trumpa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polski generał o groźbach Trumpa. "Putin się śmieje"
Jak tłumaczy Wilkie, obecność USA na światowym rynku ropy spowoduje spadek cen, a to doprowadzi do bankructwa rosyjskiej gospodarki. - Wywrze to niesamowitą presję na gospodarkę wojenną Putina - ostrzegł. Zapowiedział także zwiększenie dostaw amerykańskiego skroplonego gazu ziemnego do Europy, gdzie zajmuje on już 70 proc. rynku, a w niektórych krajach, np. w Niemczech, około 90 proc.
Trump zamierza wiercić
Podczas kampanii wyborczej Trump zapowiedział zakrojoną na szeroką skalę ekspansję wydobycia ropy i gazu w Stanach Zjednoczonych. Obiecał, że wydobycie ropy w kraju wzrośnie o 15 proc., czyli o 3 miliony baryłek dziennie, co w 100 proc. pokrywa bieżący eksport rosyjskiej ropy za pomocą tankowców.
W środę Donald Trump wezwał prezydenta Rosji Władimira Putina do zakończenia wojny w Ukrainie. Zagroził, że jeśli porozumienie nie zostanie szybko osiągnięte, to nie będzie miał innego wyboru, "jak nałożyć wysokie podatki, cła i sankcje na wszystko, co Rosja sprzedaje do Stanów Zjednoczonych oraz do innych krajów współpracujących".