Kolejne ciosy w Donalda Trumpa. Miał proponować umowę Julianowi Assange'owi
Prezydent USA Donald Trump miał zaoferować Julianowi Assange'owi ułaskawienie, jeśli ten zeznałby, że Rosja nie była zaangażowana w sprawę kradzieży maili, jakie w 2016 roku wyciekły z Krajowego Komitetu Partii Demokratycznej (DNC) – takie informacje opublikował adwokat założyciela serwisu WikiLeaks.
19.02.2020 | aktual.: 19.02.2020 22:06
Sensacyjne doniesienia Edward Fitzgerald przekazał do sądu Westminster Magistrates Court w Londynie. W oficjalnym piśmie prawnik odniósł się do rzekomego spotkania republikańskiego kongresmena Stanów Zjednoczonych Dany Rohrabachera z Julianem Assange’em.
Do nieoficjalnej rozmowy miało dojść w sierpniu 2017 r., gdy internetowy aktywista przebywał jeszcze w ambasadzie Ekwadoru w Wielkiej Brytanii.
Według złożonego oświadczenia amerykański polityk Partii Republikańskiej miał przedstawić Assange'owi propozycję ułaskawienia go przez prezydenta USA. Kluczowym warunkiem miało być ogłoszenie przez dziennikarza, że władze Rosji nie były zamieszane w kradzież maili należących do polityków partii demokratycznej.
Zobacz także: Co Assange robił w ambasadzie. Nagranie kamer ochrony
Do wycieku doszło w 2016 roku, chwilę przed wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych, które wygrał ostatecznie Donald Trump.
- Pan Rohrabacher przyszedł i zgodnie z instrukcjami Donalda Trumpa stwierdził, że ten ułaskawi Assange'a, jeśli powie on, że Rosja nie ma nic wspólnego z wyciekiem w Krajowym Komitecie Partii Demokratycznej (DNC) – napisał w piśmie złożonym do londyńskiego sądu prawnik Juliana Assange’ea.
Brytyjski sąd uznał, że udostępnione dokumenty będą dopuszczone do sprawy. Pierwsze posiedzenie zaplanowane jest na 24 lutego. Założyciela WikiLeaks odwiedzili parlamentarzyści z Australii, którzy ogłosili, że proces dotyczący ekstradycji Assange’ea do USA jest sprawą polityczna, "w której stawką jest nie tylko jego życie, ale także przyszłość dziennikarstwa".
Eksperci polityczni uważają, że po ekstradycji do USA Julianowi Assange'owi może grozić kara śmierci.
Doniesienia obrońców aktywisty skomentował Biały Dom. Rzeczniczka prasowa Stephanie Grisham oświadczyła, że Donald Trump nigdy nie złożył żadnej propozycji Julianowi Assange’owi oraz zdementowała informacje, że kiedykolwiek doszło do spotkania między nim a Daną Rohrabacherem.
- Prezydent ledwo zna Danę Rohrabachera (…) Nigdy nie rozmawiał z nim na ten temat, ani prawie w ogóle na żaden inny. Jest to kompletnie wymyślone i całkowite kłamstwo - stwierdziła Grisham.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl