Kolejne aresztowania po zamachach w Madrycie
Hiszpańska policja aresztowała w weekend wielkanocny trzech Marokańczyków podejrzanych o to, że są zamieszani w zamachy bombowe 11 marca w madryckich pociągach - podało źródło sądowe.
Jeden z trzech podejrzanych Fuad el-Murabit był już wcześniej aresztowany, lecz następnie wypuszczony. Dwaj pozostali, których nazwisk nie podano, zostali aresztowani w Parla na przedmieściach Madrytu.
Całą trójkę zatrzymano podczas weekendu wielkanocnego wraz trzema innymi osobami, które jednak wkrótce potem uwolniono - powiedział informator agencji Reuters.
W związku z zamachami w Madrycie dotychczas aresztowano 22 osoby. Zarzuty postawiono 17 zatrzymanym, z których 13 to Marokańczycy. Władze są przekonane, że osoby stanowiące trzon grupy, która zorganizowała zamachy, albo są za kratkami, albo popełniły samobójstwo wysadzając się w powietrze 3 kwietnia, gdy policja przygotowywała się do szturmu ich mieszkania na południu Madrytu. Prowadzone są poszukiwania co najmniej sześciu osób podejrzanych.
Władze hiszpańskie mówią, że koncentrują dochodzenie na działaniach Grupy Islamskich Bojowników Marokańskich (GICM), która ma związki z Al-Kaidą Osamy bin Ladena.
W następstwie ataków w Madrycie, do których doszło 11 marca, zginęło 191 osób, a rannych zostało około 1.800. W miesiąc później w szpitalach pozostaje 46 osób, które ucierpiały w tych zamachach.