Idzie potężny mróz. IMGW o "zagrożeniu klimatycznym"
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał kolejne alerty pierwszego stopnia. Ostrzega również przed marznącymi opadami oraz mgłą. Przed nami też kolejna mroźna noc, którą klimatolodzy określają jako "zagrożenie klimatyczne" - podaje IMGW.
Sprawdź prognozę pogody dla swojego regionu na POGODA.WP.PL.
Po serii śnieżyc i siarczystych mrozów, Polacy muszą zmierzyć się z kolejnymi niespodziankami, jakie przygotowała dla nas grudniowa pogoda. Tym razem synoptycy apelują o ostrożność w związku z marznącymi opadami na zachodzie kraju oraz mgłami i szadzią we wschodnich regionach.
Zaczęło się w południe
Pierwsze alerty dotyczące marznących opadów zaczęły obowiązywać w poniedziałek o godz. 11.57. Objęły one część woj. dolnośląskiego. O godz. 16.00 zagrożenie obejmie całość województwa, a także woj. lubuskie.
Z kolei w nocy, o godz. 22.00, alert aktywny będzie dodatkowo w Wielkopolsce oraz w woj. zachodniopomorskim. Wszystkie obowiązywać będą do godz. 6.00 rano w środę, choć, jak podaje PAP, powołując się na IMGW, "na tym obszarze marznące opady deszczu mogą się utrzymywać w nocy z wtorku na środę, w środę, a nie jest wykluczone, że do czwartkowego poranka".
Mgła powodująca szadź zagrażać będzie w południowej części woj. lubelskiego, na Podkarpaciu, w woj. świętokrzyskim, a także w części Małopolski i na południowym krańcu woj. mazowieckiego. We wschodniej Polsce alerty obowiązywać będą od godz. 22.00 we wtorek do godz. 6.00 rano w środę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Zagrożenie klimatyczne"
"Przed nami kolejna mroźna noc, którą nasi klimatolodzy określają jako zagrożenie klimatyczne" - podkreśla IMGW. I dodaje, że prognozy na 6 grudnia wskazują, że wartości temperatury minimalnej (TMIN - przyp. red.) będą znacznie niższe niż przeciętnie.
"Z analizy danych pomiarowych ze stacji synoptycznych wynika, że tegoroczny grudzień można jak na razie uznać za miesiąc chłodny termicznie, ze średnią obszarową anomalią względem warunków wieloletnich (1991-2020) wynoszącą –1,9 stopni" - czytamy w komunikacie.
Dodano, że "w ramach prac testowych, zmierzających do uruchomienia w IMGW-PIB służby klimatologicznej, mającej na celu dostarczanie informacji o zagrożeniach klimatycznych, podjęto próbę odniesienia prognozowanych na 6 grudnia warunków termicznych (temperatura minimalna) na wybranych stacjach synoptycznych do charakterystyk z wielolecia 1991-2020".
IMGW podaje, że prognozy z wtorku na 6 grudnia wskazują, że wartości temperatury minimalnej będą znacznie niższe niż przeciętnie. Na czterech stacjach spodziewać się można temperatury minimalnej niższej niż –10 stopni.
"Najniższa wartość TMIN (–13 stopni) wystąpi w Kozienicach. Niewiele wyższa TMIN spodziewana jest w Zakopanem i Zamościu (–12 stopni). Na 26 stacjach wartości anomalii TMIN spadną poniżej –5 stopni. Najwyższa ujemna anomalia jest spodziewana w Kozienicach oraz Zamościu (odpowiednio: –11,7 oraz –10,2 stopni)" - wyliczają synoptycy na stronie IMGW.
I dodają, że "z pewnym uproszczeniem można stwierdzić, że tak niskie wartości TMIN notowane są na tych stacjach przeciętnie raz na 20 lat".
Zima odpuści?
Choć zima wciąż atakuje, serwis Twoja Pogoda poinformował, że już wkrótce czeka nas odwilż. Termometry mogą wskazywać nawet 15 stopni Celsjusza, a po śniegu nie będzie nawet śladu. Wszystko to nastąpi za sprawą ciepłego i wilgotnego frontu znad Atlantyku, który zbliża się do Polski.
Już 8 grudnia całodobowe mrozy będą miały miejsce tylko na wschodzie kraju. Z kolei w niedzielę, 10 grudnia, dodatnie temperatury obowiązywać będą już w całej Polsce. Ocieplenie ma potrwać co najmniej do 20 grudnia.