Nie tylko Niedzielski. Jest kolejna rezygnacja w Ministerstwie Zdrowia

Wojciech Andrusiewicz potwierdził Wirtualnej Polsce złożenie rezygnacji z funkcji rzecznika prasowego Ministerstwa Zdrowia. - Potwierdzam, że złożyłem wypowiedzenie. Ponad 3,5 roku pracy w ministerstwie, w tym cały okres COVID-u na pewno były dla mnie trudnym, ale i ciekawym czasem. Czas przekazać komuś innemu pałeczkę w sztafecie komunikacji. Dla mnie nadchodzi czas odpoczynku - przekazał Andrusiewicz.

Rzecznikiem w MZ był od grudnia 2019 roku. Swoją pracę w resorcie zaczął jeszcze przy Łukaszu Szumowskim. Po złożeniu rezygnacji podziękował więc obu swoim dotychczasowym szefom. - Dziękuję wszystkim, przede wszystkim moim dwóm dotychczasowym przełożonym Łukaszowi Szumowskiemu i Adamowi Niedzielskiemu, ale dziękuję też bardzo dziennikarzom - dodał Andrusiewicz.

Przekazując informację o swojej rezygnacji, Wojciech Andrusiewicz nie odniósł się jednak do ostatniej afery, która była powodem dymisji jego ostatniego przełożonego.

Chodziło o wpis Niedzielskiego, w którym podał, że lekarz z Poznania, który mówił o kłopotach z wystawianiem recept, wystawił na siebie receptę na lek z grupy psychotropowych i przeciwbólowych. Minister chciał udowodnić w ten sposób, że problemów z systemem nie było.

To niejedyna zmiana w resorcie zdrowia w ostatnim czasie. We wtorek premier Mateusz Morawiecki poinformował, że minister zdrowia Adam Niedzielski został zdymisjonowany.

- Postanowiłem też zaproponować tę funkcję poseł Katarzynie Sójce, lekarce, internistce, która ma swoich wielu pacjentów, która zna służbę zdrowia od podszewki i jest aktywnym członkiem komisji zdrowia - mówił premier. Morawiecki chwalił, że Sójka ma bardzo "osobiste" podejście do pacjentów. - Jestem przekonany, że jej doświadczenie, jej empatia, jej podejście do tych tematów pozwoli kontynuować wszystko to, co jest najważniejsze, wszystko co, co jest najlepsze - mówił.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Niedzielski ujawnił jego receptę. Lekarz komentuje dymisję ministra