Żołnierz nadal o krok przed policją. Obława trwa
Minęła kolejna doba poszukiwań Grzegorza Borysa. Mężczyzna najprawdopodobniej ukrywa się w lesie na obszarze Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Może chować się we wcześniej przygotowanych koszach lub ziemiankach.
Od rana służby kontynuują poszukiwania 44-letniego żołnierza Marynarki Wojennej, który jest podejrzany o zabójstwo własnego syna. Mężczyzna w piątek rano uciekł w kierunku Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.
- Działania prowadzone we wtorek nie przyniosły przełomu w poszukiwaniach - powiedział Polskiej Agencji Prasowej sierż. sztab. Piotr Pawłowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
- Poszukiwania prowadzone były zarówno z lądu, jak i z powietrza. W akcję zaangażowani byli też przewodnicy z psami i leśnicy. Działania cały czas trwają - podkreślił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lidzbark Warmiński. "Niegdyś były tam krzaki, niektórzy bali się wejść"
Lasy, gdzie działania prowadzi policja, to obszar Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego odgrodzony ul. Wiczlińską i Chwarznieńską. Przez jego środek biegnie Obwodnica Trójmiasta. Teren jest pagórkowaty i pokryty gęstym liściastym i częściowo mieszanym lasem. Przez park wiedzie kilka szlaków turystycznych pieszych i rowerowych. Lasem można dostać się z dzielnicy Dąbrowa na Chwarzno i Witomino.
We wtorek wieczorem nad lasem Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego latał śmigłowiec wielozadaniowy, na lądzie teren przeczesywało kilkuset funkcjonariuszy. Nadal nie udało się jednak schwytać poszukiwanego.
W środę policja poszerzyła obszar poszukiwań żołnierza. "Policjanci skupiają się na sektorze między Witominem a Karwinami" - przekazano.