Kolej winna zatopieniu praskiego metra?
Czeska policja wszczęła oficjalne śledztwo w sprawie zatopienia praskiego metra. Celem śledztwa jest ustalenie czy obsługa kolei podziemnej mogła zapobiec przedostaniu się wody do niektórych stacji.
Wiceszef policji Miroslav Antl wydał polecenie wyjaśnienia okoliczności powstania szkód w wysokości około 2 miliardów koron czyli ponad 60 milionów euro.
Całkowicie lub częściowo zalanych jest 25 stacji oraz część tuneli. Policja przesłucha projektantów i konstruktorów urządzeń metra, wykonawców i obsługę. Istnieje podejrzenie, że obsługa za późno zamknęła masywne i szczelne wrota. Praskie metro w części zostało wybudowane jako schron przeciwatomowy.
Dochodzenie jest prowadzone w sprawie a nie przeciwko konkretnej osobie. Przeprowadzone w tych dniach przez specjalistów wstępne badania techniczne nie wykazały naruszenia statyki tunelów i stacji.
Bez przerwy trwa akcja wypompowywanie wody. Prowadzą ją niemieccy strażacy. W ciągu 24 godzin wypompowali oni 11 i pół miliona litrów wody. Jest to jednak zaledwie mała część wody, która zatopiła metro.(iza)