"Kolęda" w maju? Pomysłowy proboszcz w Jarząbkowie
Na nietypowy pomysł wpadł proboszcz parafii w Jarząbkowie w województwie wielkopolskim. W mediach społecznościowych wspólnoty pojawiło się ogłoszenie o majowych "odwiedzinach duszpasterskich".
Ksiądz Mariusz Misiorowski wywołał swoim wpisem burzę. Części mieszkańców nie spodobał się pomysł odwiedzin wiernych w dobie pandemii koronawirusa, a tym bardziej komentarz duchownego, w którym przypomniał, że "sypie się wieża kościelna".
Proboszcz cytowany przez dziennik Fakt stwierdził, że jest zaszczepiony i nikt nie ma obowiązku przyjmować wizyty.
"Nikogo nie zmuszam do spotkania. Listonosza też nie musi Pani wpuszczać. To nie kolęda, tylko odwiedziny wielkanocne. Poza tym to propozycja, a nie obowiązek spotkania. Podobnie jak w przypadku chorych, których odwiedzam mimo pandemii. I na razie wszyscy żyją" - miał napisać ksiądz, a następnie usunąć wpis.
Część wiernych broni pomysłu
Zdaniem niektórych mieszkańców, decyzja o majowych wizytach jest trafiona, a prawo kanoniczne w tej kwestii nie określa czasu w ciągu roku, który byłby najbardziej odpowiedni na wizytę kapłanów.
Zobacz też: Jan Paweł II nie dał rady. Udało się dopiero papieżowi Franciszkowi
"Każdy proboszcz może wybrać dogodny dla siebie termin wizyty. Także na ten temat wystarczy trochę rozumu i wiedzy, aby takie rzeczy pojąć. Odnośnie tematu kopert, jeśli ktoś nie chce, to nie daje. Proste. Do kościoła na msze pchają się wszyscy jeden na drugim mimo tego, że wyraźnie jest na drzwiach napisane 30 os. Teraz wielkie zdziwienie się zrobiło i szum, bo trzeba zabłysnąć komentarzem o kopercie" - napisała jedna z internautek.
Inni dodają, że proboszcz robi wszystko, aby "parafia prezentowała się bardzo dobrze", a wizyta ma dodatkowo dbać o dobre relacje z wiernymi.
Koronawirus w Polsce. "Kolędy" odwołane
W związku z pandemią koronawirusa, tradycyjne wizyty duszpasterskie zostały w tym roku odwołane. W styczniu biskupi przedstawili kilka pomysłów na odbycie kolędy w dobie obostrzeń. Biskup włocławski Wiesław Mering zdecydował się na dość śmiały krok i przesunął odwiedziny duszpasterskie na późniejszy termin ("najwcześniej od 18 stycznia lub w innym późniejszym terminie, np. po Wielkanocy, o ile pozwolą na to obowiązujące przepisy sanitarne i obostrzenia rządowe").
Duchowny przypomniał także, że "duszpasterz powinien uwzględniać wrażliwość wiernych swojej parafii, w tym lęk przed zarażeniem wirusem, w wyniku którego poszczególne osoby mogą odmówić włączenia się w tegoroczną kolędę".
Źródło: Wiadomości WP/Fakt/Facebook