Kocioł zupy dla WOŚP na Śląsku
Olbrzymi kocioł zupy "orkiestrówki" rozgrzewał
ciała i serca oraz otwierał dla WOŚP portfele uczestników
śląskiego finału orkiestry zorganizowanego na Rynku w Rybniku.
13.01.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zupę - tradycyjny śląski żur z ziemniakami, boczkiem, kiełbasą, czosnkiem i cebulą - już od soboty gotowali uczniowie miejscowego Techniku Gastronomicznego. Do smaku przyprawił ją Maciej Kuroń. Zupa musi być pożywna, ale najważniejszy składnik to dużo dobrej woli - mówił kucharz.
Pod nadzorem kontrolerów z Polskiego Towarzystwa Rekordów i Osobliwości w rytm WOŚP na rybnickim Rynku rozpoczęto łączenie najdłuższego w Polsce łańcucha z cukierków. Ma mierzyć około pół kilometra i składać się ze 100 kg cukierków, które potem trafią do Centrum Zdrowia Dziecka i Matki w Katowicach.
Od rana powstaje też największa na świecie kartka pocztowa o wymiarach 10 na 5 metrów z życzeniami z okazji dziesiątych urodzin WOŚP, pod którymi podpisują się dzieci i młodzież.
W Rybniku licytowana jest m.in. żaglówka oraz błyszczący czerwony trabant. Czteroosobowy, dwutaktowy, mało pali - zachwalał samochód znany rajdowiec Andrzej Dziurka. Dając datek na rzecz WOŚP można też przejechać się po rybnickim rynku harleyem.
Do akcji włączyła się też śląska policja. Od rana prowadzona jest zbiórka we wszystkich komendach w województwie.
Datek na rzecz WOŚP można też złożyć w dwóch specjalnych tramwajach jeżdżących w niedzielę po wszystkich liniach Górnego Śląska i Zagłębia. (and)