Kobieta zablokowała wyjazd wozu strażackiego. Nie reagowała na wezwania, bo musiała odebrać dziecko ze szkoły
Ochotnicza Straż Pożarna we Wronkach udostępniła zdjęcie samochodu, który zastawił wyjazd wozu bojowego. Strażacy podzielili się także historią z wtorku, kiedy po raz kolejny zastawiono im bramę. Kierująca pojazdem kobieta nie reagowała na wezwania, ponieważ chciała odebrać dziecko ze szkoły.
Wydaje się to niewiarygodne i z pewnością jest skrajnie nieodpowiedzialne, a jednak zdarza się zaskakująco często. Ochotnicza Straż Pożarna we Wronkach podzieliła się historią z wtorku, kiedy wyjeżdżający do wezwania wóz bojowy został zablokowany przez zaparkowany na placu manewrowym samochód. Kobieta, która kierowała pojazdem nic sobie nie robiła z syren alarmowych. Nie reagowała nawet na apele strażaków.
W ten sposób opóźniła wyjazd do pożaru. Jej uzasadnienie? Spieszyła się, żeby odebrać dziecko ze szkoły. Dopiero po dłuższej chwili zorientowała się, że jej zachowanie jest nieodpowiednie i postanowiła przestawić samochód. Nawracając przed maską wozu strażackiego, i powodując utratę kolejnych cennych sekund. Zwłaszcza w przypadku wezwania do pożaru. Co najciekawsze, wpis OSP Wronki ilustruje zdjęcie pojazdu stojącego przed garażem straży. To inny samochód, który także zablokował wyjazd. Jak tłumaczą strażacy, okazji do takich zdjęć - niestety - mają na pęczki. Apelują jednocześnie, by nie mylić placu manewrowego z parkingiem.