Kobieta wpadła do Wisły. Liczyła się każda sekunda
Do niebezpiecznego incydentu doszło we wtorek. 62-letnia kobieta ześlizgnęła się ze skarpy i wpadła do Wisły. Na miejsce wezwano policjantów z komisariatu rzecznego.
Szczegóły dot. zdarzenia przekazała mł. asp. Aleksandra Wasiak z komisariatu rzecznego.
- We wtorek około godziny 20.15 patrol rzeczny przyjął od dyżurnego zgłoszenie o człowieku w wodzie pomiędzy mostem Gdańskim a Grota-Roweckiego. Policjanci natychmiast popłynęli na miejsce - zaznaczyła funkcjonariuszka.
Policjantka dodała, że na miejscu zobaczyli kłodę a za nią kobietę, która co jakiś czas zanurzała głowę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraińcy w natarciu pod Zaporożem. "Zupełnie jak w grze wideo"
- Podjęli kobietę z wody. 62-latka byłą wyraźnie wycieńczona i wychłodzona. Wyczuwalna od niej była woń alkoholu - przekazała Wasiak. Kobieta wyjaśniła, że zsunęła się ze skarpy, ale nie pamięta w którym miejscu.
Policjanci przetransportowali ją do Portu Praskiego gdzie czekała karetka, która przewiozła kobietę do szpitala.
Na miejscu byli również strażacy z grupy ratownictwa wodnonurkowego.