Polska"Kluczowe jest stanowisko USA". Jacek Czaputowicz o sytuacji na Ukrainie

"Kluczowe jest stanowisko USA". Jacek Czaputowicz o sytuacji na Ukrainie

Były minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz był gościem programu "Fakty po Faktach". Zdaniem dyplomaty, wobec groźby inwazji Rosji na Ukrainę kluczowe jest reakcja Stanów Zjednoczonych.

"Kluczowe jest stanowisko USA". Jacek Czaputowicz o sytuacji na Ukrainie
"Kluczowe jest stanowisko USA". Jacek Czaputowicz o sytuacji na Ukrainie
Źródło zdjęć: © PAP | Piotr Nowak

15.02.2022 | aktual.: 15.02.2022 20:57

Były minister spraw zagranicznych w rządzie Mateusza Morawieckiego, Jacek Czaputowicz był gościem w programie "Fakty po Faktach". Głównym tematem rozmowy była sytuacja na Ukrainie. Zdaniem Czaputowicza całkiem prawdopodobna wydaje się deeskalacja konfliktu. - Dzisiaj mamy wiele takich sygnałów, że idzie to w kierunku deeskalacji - stwierdził Czaputowicz.

"Polska jest ważnym partnerem"

Dyplomata przypomniał, że niedawno brytyjska szefowa dyplomacji została arogancko potraktowana przez Siergieja Ławrowa. - Były obawy, że polski minister może być potraktowany w podobny sposób, tak się jednak nie stało. Widać, że Rosji zależy na podtrzymaniu dialogu z partnerami. Polska jest ważnym partnerem, bo pełni przewodnictwo w OBWE - przekonywał były minister spraw zagranicznych.

Zdaniem Czaputowicza w obecnej sytuacji kluczowa jest reakcja Stanów Zjednoczonych. - Widać, że nastąpiła zmiana nastawienia USA. Pojawiły się sygnały o groźbie agresji, również militarnej. Stany Zjednoczone wycofują swoich obywateli, tymczasowo przeniosły swoją ambasadę z Kijowa do Lwowa. To pokazuje, że sytuacja jest bardzo poważna. USA wysyła Rosji sygnał, że być może będzie wojna, ale niepostrzeżenie zwiększa też obecność żołnierzy. To mocny ruch pokazujący, że nie boimy się konfliktu i robimy swoje - wyjaśniał dyplomata.

Czaputowicz był też pytany o uchwałę rosyjskiej Dumy. Jej deputowani zdecydowali w głosowaniu, że zwrócą się do prezydenta Władimira Putina o uznanie niepodległości dwóch zbuntowanych republik w ukraińskim Donbasie. - To kolejny ustalony instrument oddziaływania przekazany w ręce prezydenta Putina. W zależności od rozwoju sytuacji będzie mógł zareagować i grać tym - dodał.

Źródło: "TVN24"

Wybrane dla Ciebie