Kłótnia Tuska z dziennikarzem TVP. Ekspert komentuje wprost
W środę w Parlamencie Europejskim w Strasburgu odbyła się debata o praworządności w Polsce. Udział w niej wziął m.in. Mateusz Morawiecki. Wystąpienie premiera na późniejszej konferencji prasowej komentował lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. - Dzisiaj byliśmy świadkami zderzenia pisowskiego rządu ze ścianą - mówił. Kto lepiej rozgrywa ten temat: Morawiecki czy Tusk? - pytany był w programie "Newsroom" WP prof. Antoni Dudek (UKSW). - Czas pokaże. Jeśli Polska nie dostanie tej zaliczki (z Krajowego Planu Odbudowy - przyp. red.) do końca tego roku, Tusk będzie miał argument: ostrzegałem, widzicie, pierwszy krok w kierunku polexitu finansowego właśnie się dokonał, straciliśmy 5 mld euro. Natomiast jeśli jednak ta zaliczka wpłynie do Polski, cała narracja Tuska runie i będzie w dużym stopniu spalony - komentował. - W tej chwili są to PR-owe rozgrywki. Istotna jest ostateczna decyzja Komisji Europejskiej w tej sprawie. To ona określi, kto w tym meczu odniesie zwycięstwo - podkreślił. Prof. Dudek odniósł się również do spięcia, do jakiego podczas konferencji Tuska doszło z wysłannikiem TVP Info Miłoszem Kłeczkiem. - Jeśli się ogląda "Wiadomości" TVP, to się nie dziwię nerwowości Tuska. On tam jest stałym negatywnym bohaterem. Metody, jakimi się go zwalcza, są - z punktu widzenia nawet już nie merytorycznego, ale warsztatowego - skandaliczne - stwierdził. - Na jego miejscu robiłbym podobnie - podsumował.