Kłopoty z rządowymi respiratorami. Miesiąc czekali na montaż
Agencja Rezerw Materiałowych zareagowała na publikację Wirtualnej Polski o kłopotach szpitali z instalacją dostarczonych respiratorów. Po ponad miesiącu oczekiwania w szpitalu w Mińsku Mazowieckim stawił się specjalistyczny serwis, który uruchomi sprzęt niezbędny do ratowania pacjentów z COVID-19. Dotąd był bezużyteczny, bo dostarczono go w częściach.
- Weryfikujemy każdorazowo tego typu zgłoszenia. W tym przypadku zwróciliśmy się do producenta, by jak najszybciej zapewnił niezbędne wsparcie w zakresie instalacji sprzętu. Otrzymaliśmy zapewnienie producenta, iż jest w kontakcie ze wspomnianymi placówkami medycznymi - zapewniają przedstawiciele Agencji Rezerw Materiałowych.
W piątek Marek Olewiński, zastępca dyrektora szpitala w Mińsku Mazowieckim, poinformował WP, że odbywa się montaż trzech respiratorów. Wcześniej lekarzom udało się umówić usługę uruchomienia tylko jednego urządzenia.
Po publikacji WP wydarzenia zmierzają do szczęśliwego finału. W sprawę zaangażowali się także radna powiatu mińskiego Alicja Cichoń, radny sejmiku województwa mazowieckiego Krzysztof Strzałkowski, posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Rządowe respiratory. Masz, ale zmontuj sobie sam
Respiratory przyznane szpitalowi w Mińsku Mazowieckim od tygodni nie były wykorzystywane do ratowania chorych, ponieważ ARM dostarczyła urządzenia rozłożone na części, nie zapewniając profesjonalnego serwisu.
Pierwszy respirator dotarł do szpitala 15 października. Dwa kolejne urządzenia 9 listopada. To w ramach akcji pomocy szpitalom, które tworzą dodatkowe łóżka dla pacjentów z COVID-19. W Mińsku Mazowieckim przygotowano 137 miejsc.
Szpital nie podjął się montażu respiratorów, ponieważ ewentualny błąd mógłby uśmiercić pacjenta. W normalnych okolicznościach odpowiedzialność za przygotowanie dowolnego sprzętu do użytkowania w szpitalu i przeszkolenie osób wykorzystujących urządzenia spoczywa na dostawcy.
Według nieoficjalnych relacji lekarzy z innych szpitali doszło już do pierwszych wypadków po samodzielnym majstrowaniu przy respiratorach dostarczanych przez ARM.
ZOBACZ TAKŻE: Premier ogłosi wkrótce plan zniesienia obostrzeń? Jarosław Sellin zabrał głos
Koronawirus. Remdesivir odnalazł się po serii publikacji
Sami dyrektorzy szpitali coraz częściej odwołują się do wsparcia mediów i opinii publicznej. Prezes szpitala w Siedlcach ujawnił, że kazano mu stworzyć 45 miejsc dla pacjentów z COVID, ale leku remdesivir otrzymał tylko 24 ampułki. Taka ilość podstawowego leku wystarczyłaby do leczenia zaledwie kilku pacjentów.
W serii publikacji w mediach ujawniono, że lek w wystarczającej ilości otrzymują tylko nieliczne szpitale. W piątek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o wysyłce do szpitali w całej Polsce 22,5 tys. opakowań remdesiviru.