Kłopoty polskiej załogi. Przymusowo zatrzymani na Florydzie

Amerykańska Straż Przybrzeżna zgodziła się na uwolnienie zatrzymanego w porcie na Florydzie statku "Legiony Polskie". Jednak część załogi jednostki podejrzewanej o zanieczyszczenie wód morskich, ma pozostać na miejscu do dyspozycji służb. Ich przymusowy pobyt może potrwać nawet trzy miesiące - dowiedziała się Wirtualna Polska.

Polski statekStatek "Legiony Polskie" został już zwolniony. Trwają kłopoty załogi
Źródło zdjęć: © WP | wp.pl
Tomasz Molga

- Rozwiązaliśmy problem natury eksploatacyjnej i jednostka mogła wyruszyć w dalszy rejs. Natomiast kilka osób z załogi pozostało w hotelu do czasu zakończenia postępowania prawnego. Dokończenie tych formalności to zadanie naszych adwokatów - poinformował w rozmowie z WP Krzysztof Gogol z Polskiej Żeglugi Morskiej.

- Nie zostały na nas nałożone żadne kary finansowe. Marynarze mają zapewnioną opiekę adwokatów, a także wypłacamy im wynagrodzenie, jakby nadal uczestniczyli w rejsie - podkreślił przedstawiciel PŻM.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Duda "został wykorzystany". B. minister PiS ostro o zachowaniu Trumpa

Po miesięcznym postoju statek "Legiony Polskie", którego armatorem jest Polska Żegluga Morska w Szczecinie, został pod koniec minionego tygodnia uwolniony z portu Cape Canaveral na Florydzie. Jednostka kontynuuje swój rejs handlowy. Jednak - jak wspomnieliśmy - kilka osób z załogi musi pozostać w miejscowych hotelach do czasu zakończenia dochodzenia.

Nieoficjalnie WP dowiedziała się, że postępowanie wyjaśniające może trwać do trzech miesięcy. W tym czasie Polacy mają zakaz wyjazdu poza granice okręgu federalnego.

Kłopoty polskiej załogi. Stanowisko U.S. Coast Guard

Statek "Legiony Polskie", zbudowany w 2016 roku, pływa pod banderą Liberii. 22 stycznia został zatrzymany w porcie pod zarzutem zanieczyszczenia wód morskich. W rozmowie z WP Nicole J. Groll z oddziału Straży Przybrzeżnej USA w Miami tłumaczyła, że te uchybienia przeciwko środowiskowym przepisom są traktowane z całą powagą.

Polacy mieli naruszyć konwencje MARPOL (o zapobieganiu zanieczyszczaniu morza przez statki) i SOLAS (o bezpieczeństwie życia na morzu).

Poprzednio członek załogi relacjonował WP, że sytuacja 20 marynarzy stała się trudna, ponieważ w jego ocenie załogę "traktuje się jak bandę krętaczy". Nieoficjalnie wiadomo, że Polacy są podejrzewani o dokonanie zrzutu nieczystości do morza przed wpłynięciem do portu. Amerykanie wchodzący na pokład podczas rutynowej kontroli stwierdzili ślad "jakby przed chwilą ktoś walczył z dużym rozlewem nieczystości zawierających olej". Następnie przegląd dokumentacji miał urealnić podejrzenia.

Za ich naruszenie przepisów środowiskowych członkowie załogi i kapitanowie mogą odpowiadać karnie. W przypadku poważnych naruszeń (np. nielegalnego zrzutu substancji ropopochodnych) kary mogą obejmować cofnięcie certyfikatów, zakaz wejścia do portów, a nawet konfiskatę jednostki.

Tomasz Molga, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
„Nie zapłacimy”. Duszczyk o pakcie migracyjnym
„Nie zapłacimy”. Duszczyk o pakcie migracyjnym
Spotkanie papieża z ubogimi. Wśród nich 50 osób transseksualnych
Spotkanie papieża z ubogimi. Wśród nich 50 osób transseksualnych
Z auta został wrak. "Zmęczony kierowca może być niebezpieczny"
Z auta został wrak. "Zmęczony kierowca może być niebezpieczny"
100 dni, jeden kebab i miliony lajków. Nawrocki na razie lekko wyprzedza [OPINIA]
100 dni, jeden kebab i miliony lajków. Nawrocki na razie lekko wyprzedza [OPINIA]
Auto uderzyło w drzewo. Trzy osoby ranne, w tym dziecko
Auto uderzyło w drzewo. Trzy osoby ranne, w tym dziecko
Tusk o akcie dywersji. Zawrzało po planach aukcji w Niemczech [SKRÓT DNIA]
Tusk o akcie dywersji. Zawrzało po planach aukcji w Niemczech [SKRÓT DNIA]
Putin przelicytuje? Prof. Andrew Michta o relacjach USA-Rosja
Putin przelicytuje? Prof. Andrew Michta o relacjach USA-Rosja
Szarpanina z nową burmistrz. Prokuratura zabrała głos
Szarpanina z nową burmistrz. Prokuratura zabrała głos
Uszkodzenie torowiska na Mazowszu. Premier reaguje
Uszkodzenie torowiska na Mazowszu. Premier reaguje
Kierwiński po oskarżeniach Morawieckiego. "Czas na przeprosiny"
Kierwiński po oskarżeniach Morawieckiego. "Czas na przeprosiny"
IPN potępił aukcję artefaktów z Auschwitz. "Ich miejsce jest w muzeach"
IPN potępił aukcję artefaktów z Auschwitz. "Ich miejsce jest w muzeach"
Kolejny incydent na kolei. Pociąg nagle ruszył
Kolejny incydent na kolei. Pociąg nagle ruszył