Kierwiński po oskarżeniach Morawieckiego. "Czas na przeprosiny"
"Panie Mateuszu Morawiecki, wczoraj Pan kłamał, dziś czas na przeprosiny dla służb. Znajdzie Pan w sobie choć resztki przyzwoitości?" - napisał w niedzielę na platformie X Marcin Kierwiński. W ten sposób zareagował na post byłego premiera, w którym ten zarzucił służbom brak działań po groźbach pod adresem Karola Nawrockiego. Jeszcze w sobotę policja poinformowała o zatrzymaniu w tej sprawie.
W niedzielę po południu minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński opublikował w mediach społecznościowych post, w którym zwrócił się do Mateusza Morawieckiego, odpowiadając na wcześniej zamieszczony przez byłego premiera wpis.
"Panie Mateuszu Morawiecki, wczoraj Pan kłamał, dziś czas na przeprosiny dla służb. Znajdzie Pan w sobie choć resztki przyzwoitości? Policja będzie reagować na każdą tego typu sytuację skutecznie" - przekazał, dodając: "Jakże to inne standardy od tych, które funkcjonowały za Pana czasów. Teraz przeproś, kłamco!".
Kierwiński w taki sposób zareagował na wpis Morawieckiego, w którym ten zarzucał służbom brak działań po groźbach, które pojawiły się w sieci pod adresem Karola Nawrockiego.
"Mijają kolejne godziny i nie ma zatrzymania. Czy służby działają tylko wtedy, gdy ktoś grozi Owsiakowi? Czas na reakcję!" - napisał Morawiecki w sobotę przed południem. Tymczasem godzinę przed jego wpisem Komenda Stołeczna Policji przekazała, że "niezwłocznie po pozyskaniu informacji związanych z wpisem na platformie X podjęła czynności w tej sprawie".
Tego samego dnia wieczorem warszawska policja podała też, że w sprawie zatrzymano mężczyznę. Post nie zniknął jednak z profilu byłego premiera.
Artyleria czy drony? Generał: "To bardzo drogi rodzaj wojska"
Groźby pod adresem Nawrockiego. Policja zatrzymała 19-latka
KSP w sobotę wieczorem opublikowała wpis: "Stołeczni policjanci zatrzymali mężczyznę mającego związek z kierowaniem gróźb karalnych wobec Prezydenta RP. To 19-letni obywatel Polski, mieszkaniec powiatu otwockiego. Sprawa dotyczy przestępstwa z art. 190 par. 1 kk, za które grozi do 3 lat pozbawienia wolności" - podano, zapewniając, że czynności w tej sprawie są w toku.
W sprawie chodzi o zdjęcie z pistoletem i podpisem "do zobaczenia Karolku", zamieszczone pod fotografią prezydenta z piątkowego meczu Polska-Holandia.
W niedzielę w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Śródmieście-Północ odbyły się czynności procesowe z udziałem 19-latka. Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba przekazał, że podejrzany o kierowanie gróźb karalnych - czyli o czyn z art. 190 par. 1 Kodeksu karnego - przyznał się do zarzucanego mu czynu, a także złożył "bardzo obszerne" wyjaśnienia i wyraził skruchę.
Wobec podejrzanego prokurator zastosował dozór policji, połączony z zakazem zbliżania się do prezydenta oraz budynków należących do Kancelarii Prezydenta RP - Pałacu Prezydenckiego oraz Belwederu. Prok. Skiba wskazał też, że formalne zawiadomienie do prokuratury skierowała Służba Ochrony Państwa.
Jak dodał, na dalszym etapie postępowania konieczne będzie też przesłuchanie - w charakterze pokrzywdzonego - prezydenta Karola Nawrockiego i odebranie od niego formalnego wniosku o ściganie.
Źródło: X, PAP