PO wesprze polityka, który był rządzie Jarosława Kaczyńskiego
Zdaniem prof. Maliszewskiego dla części wyborców Platformy wsparcie przez ich partię polityka, który był w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, był liderem Ligi Polskich Rodzin, należał do Młodzieży Wszechpolskiej oraz był ulubieńcem o. Tadeusza Rydzyka może być dużym problemem.
- Giertych przez lata był w przekazie PO czarnym charakterem, chłopcem do wizerunkowego bicia, miał uosabiać wszystko, czym Platforma nie jest. Następnie zmienił poglądy o 180 stopni i stał się gorącym krytykiem PiS. Mówi się, że tylko krowa nie zmienia zdania, ale dla wielu wyborców PO Giertych to wciąż osoba niewiarygodna - wskazuje. Zgadza się z nim dr Jabłoński: Giertych pomimo swojego nawrócenia z ultraprawicowca na polityka centrowego, pozostaje postacią kontrowersyjną.
Zdaniem politologa z Uniwersytetu Warszawskiego ze względu na swoją mowę ciała jest dla opinii publicznej osobą "bardzo nieprzyjemną". - Nie uśmiecha się, mówi głębokim, burczącym głosem, jego spojrzenie mrozi - wskazuje. Niezrozumiałe dla eksperta jest wspieranie przez PO osób z zewnątrz w sytuacji, gdy "sami Platformersi żrą się o miejsca na listach".
- Wsparcie Giertycha może spowodować jeszcze większą demobilizację sympatyków PO, na czym przegrał Bronisław Komorowski - wskazuje z kolei prof. Maliszewski.
Jak wskazuje ekspert ds. marketingu politycznego z Uniwersytetu Warszawskiego, pomoc udzielona Giertychowi to dowód na to, jak duży wpływ na decyzje premier Ewy Kopacz ma jej nieformalny doradca Michał Kamiński, dobry przyjaciel Giertycha. - W sytuacji, kiedy PO najpewniej straci 50 foteli w Sejmie i Senacie, fakt, że Giertych, osoba spoza partii, zabierze kolejne miejsce zwiększy tylko frustrację pośród kandydatów PO do Sejmu i Senatu - wskazuje.