"Klika się niebywale". Rzeczniczka WOŚP wskazała hitową aukcję
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagrała już po raz 32. O przebiegu Finału reporter WP Jakub Bujnik rozmawiał w głównym sztabie Orkiestry z Aleksandrą Rutkowską, rzeczniczką prasową WOŚP. - Fantastyczną wiadomością jest też to, że jest spokojnie. Jedną skarbonkę ukradziono ze sklepu, z okolic Olsztyna. Sprawą zajmuje się policja - mówiła. WOŚP ponownie gra w TVP. - Bardzo cieszymy się, że po raz kolejny będziemy mogli mówić o Orkiestrze jeszcze szerzej. W tym roku możemy pełną parą powiedzieć, że gramy dla wszystkich i ze wszystkimi. Oprócz tego, że wracamy do Telewizji Polskiej, to wracają do nas służby i instytucje, których w ostatnich latach z nami nie było. Cieszymy się, że możemy robić to wszyscy razem, bo z efektów finału korzystamy wszyscy razem - stwierdziła rzeczniczka WOŚP. Jakub Bujnik zwrócił uwagę, że tym razem WOŚP jest atakowana przez Telewizję Republika. - Pamiętajmy, że finał i Orkiestra nie są rzeczami, które wszyscy muszą wspierać. Jest wolny wybór. Dużo fantastycznych rzeczy się dzieje, na aukcjach i w sztabach. W Poznaniu zorganizowano partię szachów pod wodą, a w Zduńskiej Woli można wygrać udzielenie ślubu w Walentynki. Mamy nietypową aukcję, jak spacer po Wadowicach i kremówka od ojca Jakuba z serialu "1670". To rzecz, która klika się niebywale. Jesteśmy ciekawi, jakim efektem się zakończy - dodała.