Kim "nie przepuści takiej okazji". Dlatego Pjongjang wysłał oddziały na front

Wojna w Ukrainie. Śledź najnowsze informacje w naszej RELACJI NA ŻYWO

Od zakończenia wojny koreańskiej Korea Północna nie brała udziału w innych większych konfliktach, ale systematycznie poszukiwała możliwości sprzedaży broni i udzielania pomocy wojskowej swoim sojusznikom. Wojna w Ukrainie nie jest tutaj wyjątkiem - podaje "The New York Times".

Gazeta przypomina, że ród Kimów wysyłał pilotów do Wietnamu. Piloci z Korei Północnej polecieli także na pomoc Egiptowi podczas wojny Jom Kippur w 1973 r. W 2016 r. Koreańczycy z północy trafili do Syrii, gdzie walczyli u boku wojsk wiernych reżimowi Baszara Al Assada.

- To taki wzorzec, że kiedy Korea Północna sprzedaje broń krajom walczącym, wysyła tam swój personel nie tylko po to, aby pomóc tym krajom w użyciu tej broni, ale często po to, aby samemu wyruszyć na wojnę. Wydaje się, że Korea Północna nie lubi tracić okazji do wzięcia udział w wojnie i zdobycia doświadczenia - ocenia w rozmowie z "The New York Times" Yang Uk, ekspert wojskowy w Instytucie Studiów Politycznych Asan w Seulu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ekspert wskazuje, że jeśli Pjongjang wyśle oddziały do Ukrainy, będzie to "pierwsza poważna od dziesięcioleci wojna i szansa dla północnokoreańskich oficerów na zdobycie próbki tego, jak prowadzone są współczesne działania wojenne, w tym z wykorzystaniem dronów". Rozmówca "The New York Times" Korea Północna przeanalizuje, w jaki sposób wiedzę zdobytą w Ukrainie można zastosować na Półwyspie Koreańskim.

Yang Mu-jin, rektor Uniwersytetu Studiów Korei Północnej w Seulu, podkreśla ponadto, że doświadczenia zdobyte w Ukrainie zostaną wykorzystane przez Pjongjang także do poprawy własnego uzbrojenia.