Kim jest Robert Nowaczyk? To słynny rekin warszawskiej reprywatyzacji

Mecenas Robert Nowaczyk, "rekin reprywatyzacji", przejął w swojej karierze co najmniej kilkadziesiąt warszawskich nieruchomości. Medialny, niekoniecznie pozytywny rozgłos, dała mu reprywatyzacja działki przy ul. Chmielnej 70.

Kim jest Robert Nowaczyk? To słynny rekin warszawskiej reprywatyzacji
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Molecki/East News

31.01.2019 | aktual.: 31.01.2019 18:15

Mec. Robert Nowaczyk to polski prawnik specjalizujący się w odzyskiwaniu nieruchomości w Warszawie. Urodził się w 1968 roku, a sprawami reprywatyzacyjnymi zaczął się zajmować już w 1999. W 2006 odzyskał dla swoich klientów kamienicę przy alei Róż 10. Odkupił trzy lokale na parterze i przeniósł tam swoją kancelarię, a w sieci założył stronę internetową "Reprywatyzacja".

W 2008 Nowaczyk z sukcesem przeprowadził osiem zwrotów, w 2011 siedem, a w 2012 - dziesięć. Wśród zreprywatyzowanych w 2012 roku działek znalazła się ta przy ul. Chmielnej 70 (obecnie Plac Defilad). W tym czasie mecenas zyskał rozgłos. Został nazwany "rekinem reprywatyzacji". Łącznie udało mu się odzyskać co najmniej 45 nieruchomości. Swoim klientom wywalczył ok. 96 mln zł odszkodowań za nieruchomości, których nie dało się już zwrócić.

W branży reprywatyzacyjnej działała także siostra Nowaczyka, Marzena K.. To była naczelniczka w Ministerstwie Sprawiedliwości. Dzięki skupowaniu praw do nieruchomości dostała ponad 38 mln zł odszkodowań.

Afera reprywatyzacyjna

1 lutego 2017 roku mec. Robert Nowaczyk został aresztowany w związku z zarzutami dotyczącymi nieprawidłowości w procesach reprywatyzacyjnych. Nowaczyk przebywał w areszcie do sierpnia 2018. Wówczas został z niego zwolniony za poręczeniem majątkowym w wysokości 1 mln zł. Zarzuty dotyczyły między innymi współudziału w oszustwie przy reprywatyzacji działki na obecnym Placu Defilad. W tej samej sprawie w areszcie przebywał także były wiceszef Biura Gospodarki Nieruchomościami stołecznego ratusza Jakub R., który podpisał decyzję o przekazaniu działki w prywatne ręce. Jak opisywała "Gazeta Wyborcza" ujawniając aferę reprywatyzacyjną w Warszawie, miasto w 2012 oddało tę działkę o szacunkowej wartości 160 milionów złotych mimo że roszczenia do niej zostały spłacone jeszcze w czasach PRL.

W październiku ubiegłego roku prokuratura złożyła do Sądu Okręgowego w Warszawie kolejny akt oskarżenia dotyczący afery reprywatyzacyjnej, który znów obejmuje m.in. sprawę działki przy dawnej Chmielnej 70. Łącznie o 35 czynów, dotyczących głównie korupcji, podejrzanych jest dziewięć osób, w tym adwokat Robert Nowaczyk. Akt oskarżenia objął też Jakuba R., jego rodziców, siostrę Nowaczyka - Marzenę K., a także Janusza P., Mariusza L., Joannę O. i Grzegorza M.

Teraz mecenas Nowaczyk czeka na proces. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Nowaczyk przed komisją Jakiego o Srebrnej 16

Robert Nowaczyk jako świadek zeznawał w czwartek przed komisją reprywatyzacyjną. Był pytany m.in., czy ma wiedzę na temat udziału służb specjalnych w kwestii reprywatyzacji. Odpowiedział, że ma - od Jakuba R., który, jak mówił świadek, systematycznie spotykał się m.in. z obecnym zastępcą ministra koordynatora służb specjalnych Maciejem Wąsikiem i obecnym szefem CBA Ernestem Bejdą.

- Zatrudnienie pana R. (w Biurze Gospodarki Nieruchomościami) polegało na tym, że chyba pan Wąsik rekomendował pana R. Było spotkanie między Wąsikiem, R., a (szefem BGN) Marcinem Bajko w klubie na Krakowskim Przedmieściu i tam został on rekomendowany do urzędu - mówił. Jak dodał, R. trafił tam mimo że "nie miał żadnej wiedzy na temat reprywatyzacji", a został rekomendowany na stanowisko na którym mógł decydować o zwrocie kamienic.

- Jak R. mi opowiadał, to głównym celem rekomendacji i tego, żeby R. był w tym urzędzie, było załatwienie Srebrnej 16. Problem Srebrnej 16 polega na tym, że tam są otwarte roszczenia reprywatyzacyjne i dopóki te roszczenia reprywatyzacyjne nie będą zamknięte, to nie ma prawnej możliwości, żeby ktokolwiek na tym coś wybudował, dostać kredyt etc. - mówił.

"Mariusz Kamiński całował się z psem"

Był też pytany, czy ktoś poza kierownictwem ówczesnego Biura Gospodarki Nieruchomościami wiedział o nielegalnym procesie reprywatyzacji.

- Jedyną rzeczą o której mogę powiedzieć, to były moje rozmowy z Jakubem R., gdy ten zakończył prace w BGN i on opowiadał mi, by pomógł mu szukać haki na Hannę Gronkiewicz-Waltz, że bardzo mu to pomoże. Potem Kuba R. powiedział, że jakbym oddał 30 proc. dochodów z reprywatyzacji to CBA będzie mnie ochraniać. Na pytanie, czy to jest możliwe, Kuba R. opowiadał mi, że na imprezach dochodziło do takich pijaństw, że niejaki Mariusz Kamiński chodził na czworaka i całował się z psem. To są nielegalne działania. Mówię to pod przysięgą - powiedział Nowaczyk.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także
Komentarze (399)