Kim jest nowy prezydent Egiptu Mohamed Mursi?
Zwycięzca wyborów prezydenckich w Egipcie islamista Mohamed Mursi obiecuje doprowadzić do ustabilizowania bezpieczeństwa, a także sprawiedliwości i pomyślności w swym kraju. O swoich planach mówi, że mają "odniesienie do islamu umiarkowanego".
60-letni Mursi jest przewodniczącym utworzonej przez Bractwo Muzułmańskie Partii Wolności i Sprawiedliwości (PWiS, Hizb el-Hurija wa el-Adala). Uważa, że przyszła pora, by wcielić w życie słynne hasło Bractwa, które brzmi: "Rozwiązaniem jest islam". Spokojny i wyważony, wydaje się należeć do głównego, konserwatywnego nurtu w obrębie Bractwa - informuje BBC.
Z wykształcenia inżynier Mursi startował w wyborach pod hasłem "Nasza siła w naszej jedności", a roztaczana przez niego wizja zmian w Egipcie opiera się na "projekcie odrodzenia" sformułowanym przez Bractwo Muzułmańskie. Projekt obejmuje szukanie rozwiązań złożonych problemów kraju - od reformowania gospodarki i służb bezpieczeństwa po utylizację śmieci zalegających ulice.
Mursi podkreśla, że jest politykiem niezależnym. Według niego, ewentualne rządy Bractwa Muzułmańskiego nie muszą oznaczać, że Egipt stanie się teokracją. Twierdzi, że Bractwo musi odpowiedzieć na zmieniającą się rzeczywistość.
Przed wyborami Mursi zapowiadał, że chce zbudować "demokratyczne, obywatelskie i nowoczesne państwo", gwarantujące wolność wyznania i prawo do pokojowych protestów. Prezentował się jako polityk, który nie dopuści do powrotu na scenę polityczną ekipy obalonego w ubiegłym roku prezydenta Hosniego Mubaraka.
Mursi pochodzi ze wsi w Delcie Nilu, z muhafazy Asz-Szarkijja. Po studiach inżynierskich w latach 70. na uniwersytecie w Kairze wyjechał do USA na studia doktoranckie w Uniwersytecie Południowej Kalifornii. Po powrocie do kraju został szefem wydziału inżynierii na Uniwersytecie w Az-Zakazik w rodzinnej prowincji. Jest żonaty, ma czworo dzieci.
Był posłem niezależnym w latach 2000-2005 z ramienia Bractwa; utracił mandat w kolejnym głosowaniu, które - jak twierdzi - było sfałszowane. Chwalony za wystąpienia w parlamencie został rzecznikiem Bractwa Muzułmańskiego, a w zeszłym roku po powstaniu, które obaliło Mubaraka - przewodniczącym Partii Wolności i Sprawiedliwości.
Mursi powiedział, że niekoniecznie dokona wyboru premiera ze swego ugrupowania; sugerował, że wiceprezydentem zostanie Kopt. - Prezydentura będzie instytucją - oświadczył. - Czasy Supermana skończyły się.
Nowy prezydent twierdzi, że będzie przestrzegać porozumienia pokojowego z Izraelem z 1979 roku, ale nie spotka się z jego przedstawicielami. Obiecuje na pierwszym miejscu stawiać kwestię palestyńską.
Według BBC na razie nic nie wiadomo na temat polityki, jaką Mursi podejmie wobec sił zbrojnych, których przedstawiciele nadzorują proces przekazania władzy w Egipcie. Prezydent elekt zapowiadał wcześniej, że skonsultuje z armią wybór ministra obrony, ale budżet obronny ma znaleźć się pod kontrolą parlamentu.