Kim był Krzysztof Leski? Sylwetka zamordowanego dziennikarza

Wspierał podziemną Solidarność, nie przyjął orderu od Andrzeja Dudy. Kim był zamordowany dziennikarz Krzysztof Leski? Przedstawiamy sylwetkę.

Kim był Krzysztof Leski? Sylwetka zamordowanego dziennikarza
Źródło zdjęć: © PAP | Longin Wawrynkiewicz

07.01.2020 | aktual.: 07.01.2020 16:43

Krzysztof Leski urodził się w 1959 roku w Warszawie. Jego ojcem był Kazimierz Leski, inżynier, jeden z projektantów ORP "Orzeł", były szpieg i żołnierz AK, odznaczony Krzyżem Virtuti Militari, a matką Elżbieta Pleszczyńska, profesor nauk matematycznych. Po ojcu Leski miał żydowskie pochodzenie: jego dziadkiem był spolonizowany Żyd Juliusz Stanisław Natanson-Leski.

Krzysztof Leski nie żyje. Kim był zamordowany dziennikarz?

Jako dziennikarz, Krzysztof Leski stawiał pierwsze kroki w 1980 roku, podczas karnawału Solidarności. Pracował wtedy jako redaktor naczelny Biuletynu Informacyjnego Niezależnego Zrzeszenia Studentów na Politechnice Warszawskiej, gdzie ukończył Wydział Mechaniczny Energetyki i Lotnictwa. Studiował też historię na Uniwersytecie Warszawskim, ale nie uzyskał dyplomu. Po wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku został internowany przez władze PRL, zwolniono go w marcu 1982 roku.

W latach 1989-1991 Krzysztof Leski był reporterem i korespondentem "Gazety Wyborczej", później współpracował także z "The Daily Telegraph" i BBC World Service. Od 1990 do 2001 roku prowadził w TVP programy "Tylko w Jedynce", "Spięcie" i "Wiadomości". W ostatnich latach nie był związany z żadną redakcją, publikował w na blogu i na twitterze.

Krzysztof Leski. Dlaczego nie przyjął odznaczenia?

W 2011 roku za zasługi dla opozycji w czasach PRL prezydent Bronisław Komorowski oznaczył Krzysztofa Leskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Jednak w 2017 roku dziennikarz odmówił przyjęcia z rąk prezydenta Andrzeja Dudy Krzyża Wolności i Solidarności. Jak napisał wtedy na blogu, dowiedział się, że został skreślony z listy 37 byłych opozycjonistów, którzy mieli być odznaczeni, a potem znów został na nią wciągnięty. Rzekomo prezydent Duda nie chciał osobiście odznaczyć Leskiego, a dekoracji miał dokonać prezes IPN.

Masz news, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (25)