Kilkadziesiąt porodów przyjmą lekarze w Wigilię
W szpitalu im. Rydygiera w Łodzi leży zaledwie kilka pacjentek. Te, które - jak twierdzą lekarze - urodzą lada chwila.
24.12.2009 | aktual.: 28.12.2009 10:33
Reszta na własne życzenie wypisała się do domu. Wolą poczekać na pierwsze skurcze, popijając czerwony barszczyk pod choinką. Te, które zostały na porodówce, marzą tylko o jednym.
- Żeby urodził się zdrowy - mówi Dominika Dybała, 26-letnia łodzianka. Jej synek przyjdzie na świat w czwartek, najpóźniej piątek. Dostanie na imię Maciuś, a na drugie Adaś.
- Zdrowa, ładna ciąża. Chłopak na bank będzie ważył ponad trzy kilogramy - ocenia fachowym okiem doktor Janusz Lasota, ordynator oddziału położniczego w szpitalu im. Rydygiera w Łodzi. Ile takich maluchów przyjdzie na świat dziś lub jutro, czyli ponad dwa tysiące lat od narodzin tego chłopca, na cześć którego obchodzimy święta Bożego Narodzenia?
- Trudno ocenić - mówi doktor Lasota. - Na tę chwilę w szpitalu mam trzy ciężarne, które mogą urodzić w każdej chwili. Ale zapewne w święta porodów będzie więcej. Wiele kobiet z terminem na koniec grudnia chciałoby przeczekać z porodem do stycznia, żeby dziecko urodziło się już w nowym roku. Oczywiście porodu nie można zaplanować, więc pewnie w Wigilię między karpiem a makowcem mężowie przywiozą do nas co najmniej kilka rodzących kobiet.
Dominika Dybała mówi, że już nie może się doczekać przyjścia na świat synka. - To wszystko takie trochę magiczne. Ten nasz chłopczyk to chyba najbardziej wyczekane dziecko. Nie tylko przeze mnie i przez męża, ale przez wszystkich krewnych. To pierwsze dziecko, które przyjdzie na świat w naszej rodzinie.
Ale nie tylko Maciek zaplanował przyjście na świat właśnie w Wigilię. Dwie sale dalej na poród czekają pani Justyna i pani Małgorzata.
- Oczywiście wolałabym spędzić Wigilię i święta w domu z nowo narodzonym dzieckiem. Ale z drugiej strony, nie wyobrażam sobie lepszego prezentu od życia niż zdrowe dziecko, urodzone w Wigilię - mówi pani Justyna Urbaniak, która dziś ma wyznaczony termin na urodzenie Stasia. Jej koleżanka z łóżka obok czeka, żeby dziś na świat przyszedł długo wyczekiwany synek Igor.
Lekarze oceniają, że na dwudziestu porodówkach w całym województwie w trakcie świąt Bożego Narodzenia urodzi się kilkadziesiąt maluchów.
- Oczywiście data nie powinna mieć żadnego znaczenia. Ważne, żeby dziecko było silne i zdrowe - mówi doktor Lasota. - Ale co roku ulegamy tej magii świąt Bożego Narodzenia i urodzonych tego dnia dzieci.