Kilkadziesiąt myśliwców z USA w Polsce. "To są standardowe ćwiczenia"
W Polsce pojawiło się kilkadziesiąt samolotów bojowych typu F-15 i F-16 z USA. Fakt ten potwierdził w poniedziałek rzecznik prasowy Pentagonu, John Kirby. Wiadomo, dlaczego myśliwce przyleciały do naszego kraju.
20.04.2021 09:07
Kilkadziesiąt myśliwców F-15 i F-16 przyleciało do Polski z USA. Fakt ten potwierdził w poniedziałek rzecznik prasowy Pentagonu, John Kirby. Informował o tym również minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak.
"Dzisiaj do Polski przyleciało kilkadziesiąt samolotów F-15 i F-16. U.S. European Command ćwiczy szybki przerzut sił powietrznych w Europie z wykorzystaniem m. in. polskich lotnisk. Wspólnie ćwicząc, wzmacniamy bezpieczeństwo naszego regionu #StrongerTogether" - napisał na Twitterze szef MON.
Kilkadziesiąt myśliwców z USA w Polsce. "To są standardowe ćwiczenia"
Wcześniej na konferencji prasowej Kirby zapewniał, że obecność amerykańskich samolotów bojowych nie ma nic wspólnego z eskalacją napięcia na linii Rosja-Ukraina.
- To są standardowe ćwiczenia (...). To nie jest szczególna reakcja na to, co dzieje się na granicy Ukrainy z Rosją lub na Krymie. Jest to dość rutynowa operacja, robimy to stale. Obecność naszych sił w Polsce jest rotacyjna, co bardzo sobie cenimy i chwalimy. Jest to część tego programu - przekazywał rzecznik Pentagonu.
Mimo to Kirby dodał, że Rosja znacznie zwiększyła liczebność swoich wojsk przy granicy z Ukrainą w porównaniu do 2014 roku.
Amerykański myśliwce w Polsce. Rzecznik Pentagonu o konflikcie Rosja-Ukraina
Rzecznik zaznaczył jednak, że rosyjskie siły zbrojne w pobliżu Ukrainy są obecnie większe niż w 2014 roku.
- Z pewnością jest tam więcej rosyjskich żołnierzy niż w 2014 roku - dodał.
- Stany Zjednoczone uważają to rozmieszczenie wojsk za bardzo niepokojące i wzywają Rosję do wyjaśnienia swoich zamiarów - mówił Kirby.
- Nie wierzymy, że ta koncentracja sił sprzyja bezpieczeństwu i stabilności wzdłuż granicy z Ukrainą, a już na pewno nie na okupowanym Krymie - stwierdził.
- Rosjanie twierdzą, że to są ćwiczenia. Dla nas nie jest jasne, że taki jest ich cel - zaznaczył John Kirby.
Źródło: PAP
Przeczytaj także: