Kijów ostrzega przed katastrofą nuklearną. Szukają min
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej nie potwierdziła ukraińskich informacji o zaminowaniu terenu wokół Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Niemniej byli w stanie skontrolować tylko jego część. Poza tym wraz ze zniszczeniem tamy w Nowej Kachowce wzrosło ryzyko katastrofy nuklearnej - ostrzega "Politico".
04.07.2023 08:47
Po zniszczeniu zapory w Nowej Kachowce Kijów obawia się, że Kreml planuje wysadzić w powietrze największą w Europie elektrownię atomową w Zaporożu, znajdującą się w okupowanym przez Rosję mieście Enerhodar.
Strach spotęgowały doniesienia ukraińskiego wywiadu wojskowego. Według ustaleń pracownicy zaporoskiej elektrowni otrzymali zalecenie ewakuacji do 5 lipca. Pozostającemu personelowi polecono obwiniać Ukrainę w razie jakichkolwiek sytuacji awaryjnych - podał ukraiński wywiad.
Wcześniej szef ukraińskiego wywiadu Kyryło Budanow powiedział, że Rosja jest gotowa, by wysadzić elektrownię. Scenariusz ma zakładać zaminowanie terenu wokół sztucznego stawu, stworzonego na jej potrzeby.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tam, gdzie mieli dostęp, nie znaleźli min
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej nie potwierdziła ukraińskich informacji o zaminowaniu stawu chłodzącego, pisze "Politico". Jednak, jak podkreśliła agencja, nie nie mają dostępu do wszystkich miejsc w elektrowni, w tym do systemu chłodzenia.
Eksperci byli w stanie skontrolować części systemu chłodzenia elektrowni, w tym niektóre sekcje obwodu dużego stawu chłodzącego, w którym nadal utrzymuje się stabilny poziom wody potrzebnej do schłodzenia reaktorów. Jak podaje "Politico", eksperci MAEA przeprowadzają "regularne spacery po jednostkach reaktora i innych obszarach wokół obiektu".
Wcześniej MAEA podawała, że chociaż jej eksperci nie widzieli żadnych min wokół stawu, są świadomi "ich rozmieszczenia przez Rosjan w celach obronnych poza granicami zakładu, a także w określonych miejscach wewnątrz".