Kierwiński zirytowany słowami Żukowskiej. Złożył jej "propozycję"

Postanowieniem prezydenta Andrzeja Dudy na przewodniczącego zgromadzenia sędziów Izby Cywilnej, które ma wyłonić kandydatów na prezesa tej izby, został wyznaczony sędzia Krzysztof Wesołowski.

Wesołowski został powołany do Izby Cywilnej SN w marcu 2022 roku - a do SN został wyłoniony w procedurze przez KRS zmienioną w czasach rządów PiS. Postanowienie kontrasygnował premier Tusk, który w środę przyznał, że był to błąd.

- Wiele wskazuje na to, że był to jakiegoś rodzaju deal polityczny z prezydentem. Ale czy można robić deale na praworządności? Wiele osób zaangażowanych w obronę wolnych sądów jest zniesmaczonych i rozgoryczonych. Ta decyzja będzie miała na pewno reperkusje w postaci demobilizacji kolejnej grupy elektoratu, który zaczyna mieć dosyć braku progresu w przywracaniu praworządności w Polsce - oceniła później przewodnicząca klubu Lewicy Anna Maria-Żukowska.

Zobacz też: Woś twierdzi, że nie jest podejrzany. "Doskonale wie, że złamał prawo"

­ - Proponowałbym pani przewodniczącej, aby powściągnęła język - odpowiedział w środę na te zarzuty poirytowany Kierwiński.

Polityk sugerował na antenie Polsat News, że słowo "przepraszam", które po pomyłce padło z ust Tuska, jest w polskiej polityce rzadko spotykane. - Czy zna pan polityka tej klasy co Donald Tusk, który wychodziłby na konferencje prasowe w ostatnich latach i powiedział "tak, popełniliśmy błąd"? - pytał prowadzącego.

Europoseł KO przyznał, że w trakcie spotkań Tuska z Dudą często "iskrzy". - Nie ma mowy, by Donald Tusk układał się z prezydentem Dudą, który polskie sądownictwo niszczył - zapewnił.

Przeczytaj też:

Burza po słowach ukraińskiego ministra. W Polsce zawrzało

Źródło: polsatnews.pl