Kierowca wjechał w grupę kolarzy. Jedna osoba nie żyje, a 3 są ranne
Do tragicznego wypadku doszło w okolicach Tarczyna. Kierowca wjechał w grupę kolarzy i uciekł z miejsca zdarzenia. Jedna osoba nie żyje. Trzy z połamanymi rękami i nogami trafiły do szpitala.
Dramat rozgrał się w miejscowości Przypki przed godziną 20:00. Kierowca auta osobowego z nieznanych przyczyn wjechał w grupę 14 kolarzy.
- Kierowca samochodu osobowego wjechał w grupę 14 kolarzy, nie zatrzymał się - mówi mł. bryg. Łukasz Darmofalski, oficer prasowy Komendanta Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Piasecznie.
Na miejscu pracuje 9 zastępów straży pożarnej i karetki pogotowia. Wezwano także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Cztery osoby odniosły obrażenia. Miały liczne złamania kończyn górnych i dolnych. - Jeden z kolarzy był bez oznak funkcji życiowych - przekazał Darmofalski. Mimo podjętej reanimacji rowerzysta zmarł.
Policja wciąż szuka sprawcy wypadku, a dziennikarze lokalnego portalu WPR24.pl twierdzą, że być może że być sprawcą tego wypadku mógł być ten sam kierowca, który chwilę wcześniej omal nie potrącił strażaka biorącego udział w akcji gaśniczej w gminie Nadarzyn.
Pruszkowska policja otrzymała zgłoszenie o zdarzeniu, jednak strażakowi nic się nie stało. - Strażacy prowadzili działania przy ul. Tarczyńskiej. W pewnym momencie jeden z kierowców zaczął się z nimi kłócić ponieważ nie mógł przejechać. Mężczyzna zignorował akcję gaśniczą i omijając to miejsce omal nie potrącił jednego ze strażaków - poinformowała w rozmowie z portalem kom. Karolina Kańka, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie.