Kierowca biskupa ciężko ranny. Szybka akcja policji, złapano sprawcę
Służby zatrzymały mężczyznę podejrzewanego o atak na kierowcę biskupa Roberta Chrząszcza. To 30-letni mieszkaniec powiatu nowosądeckiego - poinformowała Polską Agencję Prasową małopolska policja. Do ataku miało dojść niedaleko kościoła pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Myślenicach.
"Policjant zauważył mężczyznę idącego ulicą, który przypominał rysopis poszukiwanego. Zatrzymał się i okazało się, że to on. To 30-letni mieszkaniec powiatu nowosądeckiego. Został już przewieziony do komendy" - dowiedziała się PAP w biurze prasowym Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Atak na kierowcę biskupa
Kierowca biskupa Roberta Chrząszcza został po południu kilkukrotnie zaatakowany ostrym narzędziem i w stanie poważnym został przetransportowany do szpitala, gdzie miał być operowany. Do zdarzenia doszło w niedzielę podczas oficjalnej wizyty kanonicznej w Myślenicach. Jako pierwsze o zdarzeniu poinformowało RMF FM.
Stacja podkreślała, że samemu biskupowi Robertowi Chrząszczowi nic się nie stało.
Przez kilka godzin w Myślenicach trwały zakrojone na szeroką skalę poszukiwania sprawcy zdarzenia. Jak zwraca uwagę policja, odbywały się one w trudnych warunkach atmosferycznych, m.in. gęstej i utrudniającej prace mgle.
Kuria reaguje
"Jesteśmy poruszeni całą sytuacją. Wiemy o tym, że kierowca jest w szpitalu w Myślenicach, został szybko zaopiekowany, za co serdecznie szpitalowi dziękujemy. Mamy nadzieję, że będzie mógł wrócić do pełnienia swoich obowiązków" - powiedział PAP ks. Łukasz Michalczewski.
"Odczytujemy to jednoznacznie: jako kolejny atak, tym razem fizyczny, na Kościół, na człowieka Kościoła, człowieka wierzącego. Przyjechał z biskupem, był znany, każdy wiedział, kto to jest. Mała miejscowość, wydarzenie ważne dla parafii, wszyscy parafianie o nim wiedzieli" - podkreśla i dodaje, że zdarzenie wpisuje się "w szeroki atak na księży i biskupów".
Źródło: RMF FM, PAP
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ