Kieres: mniejszy budżet IPN zakłóci naszą pracę
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Leon Kieres powiedział, że jeśli budżet IPN zostanie faktycznie zmniejszony o 20%, czyli 20 milionów złotych, może się okazać niemożliwe udostępnienie w tym roku archiwów tego instytutu 10 tysiącom osób, które się o to zwróciły.
W rozmowie z Polskim Radiem Leon Kieres zwrócił uwagę, że dokumenty gromadzone przez Instytut służą, między innymi, nabyciu uprawnień kombatanckich przez poszczególne osoby.
W projekcie budżetu IPN miał dostać pierwotnie prawie 104 milionów złotych. Posłowie Sejmowej Komisji Finansów Publicznych zaaprobowali poprawkę zmniejszającą ten budżet o 20 milionów złotych. Pieniądze te - zgodnie z propozycją ministra kultury Andrzeja Celińskiego - miałyby być przeznaczone właśnie na potrzeby kultury.
Leon Kieres zapewnił, że w wypadku zmniejszenia budżetu zrobi, wszystko, by Instytut dobrze funkcjonował, ale może się okazać, iż instytucja ta nie będzie w stanie sprostać wszystkim zadaniom.
Przeciwko propozycji ministra Celińskiego wystąpił mecenas Edward Wende - inicjator "Listu otwartego do Sejmu" w tej sprawie. Przypomniał, że Instytut Pamięci Narodowej i jego budżet nie podlegają Ministerstwu Kultury, tylko budżetowi państwa.
Pod apelem do Sejmu o nieuszczuplanie środków na działalność Instytutu podpisało się 60 osób ze świata polityki, kultury i mediów. Wśród sygnatariuszy są między innymi: Andrzej Stelmachowski, Ryszard Bugaj, Franciszek Starowieyski, Lech Falandysz, Daniel Olbrychski, Michał Komar, Marek Kondrat, Gustaw Holoubek i Joanna Szczepkowska.
Mecenas Wende w czwartkowej rozmowie z Polskim Radiem powtórzył, że jest formą szantażu stanowisko ministra kultury, który twierdzi, że jeśli nie otrzyma 20 milionów złotych z budżetu planowanego dla IPN, to nie powstaną na przykład nowe filmy.
Filmy - podkreślił mecenas Wende - powstają głównie za pieniądze prywatne. Zaznaczył też, że archiwa zbierane przez IPN dotyczą głównie osób starszych i w tym wypadku jest potrzeba szybkiego działania, by osoby te zdążyły jeszcze się zapoznać z dotyczącymi ich dokumentami. (and)