Kiedyś nadawali na tych samych falach
O tych zdjęciach chcieliby zapomnieć
O tych zdjęciach chcieliby dziś zapomnieć
W polityce nie ma miejsca na przyjaźń. Przekonali się o tym między innymi: Jarosław Kaczyński, Donald Tusk, Ludwik Dorn czy Jan Rokita. Oglądając tę fotogalerię z przeszłości, trudno się z takim stwierdzeniem nie zgodzić.
Na zdjęciu Stefan Niesiołowski i Jarosław Kaczyński podczas jednego z posiedzeń Sejmu. Kwiecień 1998 roku.
(WP, PAP, TVN24, Rzeczpospolita, oprac.: mg)
"Między nami liberałami"
"W 2004 roku, w wewnętrznych rozmowach pojawia się zapewnienie dla Rokity ze strony Tuska, że będzie premierem. Donald buduje atmosferę, którą mogłyby nieść słowa: 'Janku, jesteśmy jak jedna pięść. Tylko ty i ja'. Jednocześnie od dawna prowadzi wewnętrzną grę przeciw Rokicie" - to fragment wydanej w 2015 roku książki "Między nami liberałami" autorstwa Pawła Piskorskiego, byłego zaufanego współpracownika Donalda Tuska.
Wymyślił nazwę PiS
Ludwik Dorn, nazywany niegdyś "trzecim bliźniakiem", na listach Platformy Obywatelskiej? To, co kiedyś było nie do pomyślenia, w 2015 roku stało się najbardziej sensacyjnym transferem ostatnich lat w polskiej polityce.
Dorn i Jarosław Kaczyński poznali się pod koniec lat 70. - Okazało się, że nadajemy na tych samych falach - mówił w 2005 roku Jackowi Hugo-Baderowi w "Dużym Formacie". Bliska współpraca z braćmi Kaczyńskimi, sprawiła, że Dorn zyskał przydomek "trzeciego bliźniaka". To on był autorem nazwy Prawo i Sprawiedliwość.
W poselskich ławach
Kwiecień 2008 roku - poseł PiS Antoni Macierewicz i ówczesny marszałek Bronisław Komorowski podczas obrad Sejmu.
Październik 2015 roku - Macierewicz podczas spotkania z Polonią w Chicago mówił, że w ostatnich miesiącach urzędowania prezydenta Komorowskiego z Pałacu Prezydenckiego zginęło sto zabytkowych przedmiotów. Przekonywał, że odpowiadają za to współpracownicy byłej głowy państwa.
Padła ofiarą zemsty
Chociaż Ewa Kopacz wyciągnęła do Grzegorza Schetyny rękę, proponując mu jesienią 2014 roku posadę szefa MSZ w swym rządzie, ten nie zapomniał jej "długich, chudych lat" rządów Donalda Tuska. Obecny lider Platformy zapytany, jaką widzi dla byłej premier przyszłość w PO, stwierdził, że "będzie zaangażowana w komisję zdrowia".
Szorstka przyjaźń
- Z prezydentem łączy mnie męska, szorstka przyjaźń - stwierdził w 2003 roku premier Leszek Miller na wspólnej konferencji z Aleksandrem Kwaśniewskim. Dla nikogo nie było wtedy tajemnicą, że premier i prezydent toczą ostrą walkę o polityczne wpływy.
- Aleksander Kwaśniewski zna mnie na wylot, więc skoro powiedział tyle ciepłych słów, to naprawdę się przyjaźnimy i bardzo się cieszę, że dzisiaj możemy gościć wielkiego prezydenta wielkiego kraju - opowiadał na konferencji prasowej w 2011 roku Miller, któremu poparcia na wspólnym spotkaniu z dziennikarzami udzielił Kwaśniewski. Były premier pytany, jak przechodzi się do takich bliskich relacji od szorstkiej przyjaźni stwierdził: "ważny jest kolor włosów".
- Ja mam siwe włosy, a to oznacza rozwagę i mądrość. Może większą niż wcześniej - mówił Miller. - Czas jest tu ważnym czynnikiem. Ale nasza przyjaźń to historia dużo dłuższa niż ten moment, w którym Leszek ogłaszał szorstkość tej przyjaźni. Znamy się od końca lat 70. To więcej niż połowa naszego życia - dodał wtedy Kwaśniewski.
Porozumienie ponad podziałami
Czasami jednak wzajemne animozje schodzą na dalszy plan w imię pokonania wspólnego politycznego przeciwnika.
Warszawa, lipiec 2014. Prezes PiS Jarosław Kaczyński, lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro i lider Polski Razem Jarosław Gowin, podczas zorganizowanego przez PiS zgromadzenia obywatelskiego "Czas na zmiany", mającego na celu zjednoczenie prawicy.