Co ze zmianą czasu w UE? Wniosek wycofany

• Komisja Europejska wycofała projekt, który miał zakończyć sezonową zmianę czasu. Chodzi o dyrektywę z 2018 roku.
• Decyzja ta wynika z przedłużającego się impasu w Radzie UE.
• Najmniej zainteresowane zniesieniem zmian są kraje południa Europy. Bardziej zależy na tym państwom, takim jak Niemcy i Polska.

Komisja Europejska postanowiła wycofać projekt dyrektywy z 2018 roku dotyczący zakończenia zmiany czasu. Jak poinformowała rzeczniczka KE Anna-Kaisa Itkonen w rozmowie z RMF24, decyzja ta jest wynikiem przedłużającego się impasu w Radzie UE. Projekt, który miał zakończyć zmiany czasu co pół roku, został włączony do pakietu uproszczeń unijnych przepisów, znanego jako Omnibus.

Teraz zarówno Parlament Europejski, jak i Rada UE mają możliwość wyrażenia swoich opinii na temat wycofania dyrektywy. Opinie te powinny zostać przesłane do Komisji Europejskiej w formie listów w ciągu kilku miesięcy.

Komisja zapewnia, że weźmie je pod uwagę przed podjęciem ostatecznej decyzji. Anna-Kaisa Itkonen podkreśliła, że ostateczna decyzja KE zapadnie w ciągu kilku miesięcy.

Jak pisaliśmy w WP, dyskusja na temat zasadności zmiany czasu w Unii Europejskiej toczy się od kilku lat. Konsultacje publiczne przeprowadzone przez Komisję Europejską wśród Europejczyków w 2018 roku wykazały, że 84 proc. respondentów opowiedziało się za zniesieniem zmian czasu. Zebrano w nich 4,6 mln odpowiedzi (największą liczbę w historii).

Projekt zakończenia zmiany czasu został przedstawiony w 2018 roku przez ówczesnego szefa KE, Jean-Claude'a Junckera, jako odpowiedź na wnioski obywateli i konsultacje społeczne. Mimo szybkiego poparcia przez Parlament Europejski, projekt utknął w Radzie UE. Przez ponad pięć lat nie udało się osiągnąć porozumienia między 27 państwami członkowskimi, które nie mogły zdecydować, czy przejść na czas letni, czy zimowy.

Kraje Południa Europy wykazywały małe zainteresowanie zmianą czasu, podczas gdy państwa Europy Środkowo-Wschodniej, takie jak Niemcy i Polska, były bardziej skłonne do rezygnacji z tej praktyki.

Źródło: RMF24/WP