Khaqzar: Afganistan był schronieniem dla terrorystów
Najwyższy rangą przedstawiciel talibów, który porzucił ich szeregi, oskarża dzisiaj Osamę bin Ladena i radykałów ruchu o przekształcenie Afganistanu w schronienie dla terrorystów oraz sprowadzenie na kraj straszliwej wojny z USA.
Były minister spraw wewnętrznych reżimu talibów, mułła Mohammed Khaqzar wystąpił w sobotę na konferencji prasowej w Kabulu, gdzie pozostał po zdobyciu stolicy kraju przez siły Sojuszu Północnego. Khaqzar powiedział, że apelował do mułły Mohammeda Omara, głównego lidera talibów, aby nakazał terrorystom opuszczenie kraju, gdyż w przeciwnym razie zniszczą oni kraj. Jednak Omar był pod silnymi wpływami bin Ladena, z którym szczególnie bliskie kontakty posiadali minister obrony Obeidullah Khan i minister sprawiedliwości mułła Nooruddin Turabi.
Turabi zasłynął jako autor wielu kontrowersyjnych dekretów wydanych przez talibów, w tym pozbawiających kobiety prawa do nauki oraz zabraniających dostępu do rozrywki, takiej jak muzyka, telewizja i filmy.
Khaqzar, który w przeszłości pełnił także funkcję szefa wywiadu talibów twierdzi, że tylko raz spotkał się z bin Ladenem i nie orientuje się ilu członków jego terrorystycznej organizacji al-Qaeda znajdowało się w Afganistanie. Ale zdaniem Khaqzara saudyjski milioner i mułła Omar nadal mogą być ze sobą w kontakcie, chociaż talibowie ostatnio twierdzili, że nic wiedzą o losie człowieka, oskarżanego o zorganizowanie we wrześniu ataków terrorystycznych w USA.
Khaqzar pochodzi z Kandaharu, duchowej twierdzy talibów i należał kiedyś do przyjaciół Omara. Jednak porzucił on ruch talibów, gdyż uważa, że kraj potrzebuje pokoju. (mag)