KE: unijni inspektorzy zbadają sprawę nielegalnego uboju krów w Polsce. Zablokują polski rynek mięsa?
Polska przyjmie dwóch inspektorów Komisji Europejskiej (KE), którzy zajmą się sprawą nielegalnego uboju krów. Najgorszy scenariusz to zablokowanie polskiego rynku mięsa.
04.02.2019 | aktual.: 04.02.2019 13:32
KE zbada sprawę nielegalnego uboju krów w Polsce
Unijni inspektorzy oficjalnie mają pomóc polskim władzom w prowadzeniu dochodzenia dotyczącego nielegalnego uboju krów i dokonać oceny sytuacji w terenie. Nieoficjalnie, jak podaje RMF FM powołując się na źródła ekspertów, chodzi także o zbadanie, jak polskie władze odpowiedziały na ten kryzys i czy podjęto na czas właściwe działania.
Do piątku kontrolerzy sprawdzą polską dokumentację i zweryfikują, czy zachowano w tej sprawie standardy unijne. Informacje na temat nielegalnego uboju zostały ujawnione przez reporterów "Superwizjera" TVN, którzy w swoim reportażu pokazali proceder uboju i przerabiania na mięso chorych i padłych krów. Odbywał się on w nocy bez nadzoru weterynaryjnego w rzeźni w powiecie Ostrów Mazowiecka.
Unia Europejska zablokuje polski rynek mięsa?
Paweł Niemczuk, Główny Lekarz Weterynarii, poinformował w czwartek, że rzeźnia z powiatu Ostrów Mazowiecka, w której dokonywano nielegalnego uboju, została zamknięta. Dodał również, że mięso trafiło do 10 krajów: Finlandii, Węgier, Estonii, Rumunii, Szwecji, Francji, Hiszpanii, Litwy, Portugalii, Słowacji oraz do ponad 20 punktów w Polsce. Łącznie z nielegalnego uboju pochodziło ok. 9,5 tony mięsa, z czego 2,7 tony sprzedano za granicę – informował PAP.
Według unijnego prawa, przed ubojem wszystkie zwierzęta muszą przejść kontrolę w obecności lekarza weterynarii. Mięso musi zostać poddane badaniu także bezpośrednio po uboju. Mięso nie może zostać uznane za zdatne do spożycia, jeżeli zwierzę cierpi na choroby. Wszelkie mięso przeznaczone do spożycia przez ludzi, w przypadku którego nie ma pełnej gwarancji zgodności z przepisami UE, musi zostać natychmiast wycofane z rynku, zwłaszcza gdy nie ma pewności, że nie stanowi ono zagrożenia dla zdrowia zwierząt lub zdrowia publicznego.
Teoretycznie, gdyby okazało się, że w Polsce jest jakiś systemowy problem, to Komisja może zablokować polski rynek mięsa – podaje RMF FM.