KE: Rosja nie ma powodów do embarga na polskie mięso
Nie ma powodów, by Moskwa utrzymywała zakaz importu polskich produktów spożywczych - takie są wstępne rezultaty misji unijnych ekspertów w naszym kraju.
23.11.2006 | aktual.: 23.11.2006 14:30
Rzecznik Komisji Europejskiej Philip Tod powiedział, że Polska zrobiła postęp jeśli chodzi o przestrzeganie norm dotyczących bezpieczeństwa żywności, a także eksportu. To pozwala Komisji Europejskiej stwierdzić, że embargo jest nieproporcjonalne do skali problemu, więc Rosja powinna zezwolić na import polskiej żywności - dodał rzecznik Komisji.
Przewodniczący Komisji Europejskiej ma wezwać jutro Rosję, by zniosła embargo na import żywności z Polski. Okazją ma być unijno-rosyjski szczyt z udziałem prezydenta Władimira Putina.
Szef Komisji Europejskiej dzwonił wczoraj do premiera Jarosława Kaczyńskiego i wyraził pełną solidarność z Polską.
Komisja podkreśla, że ten problem powinien być rozwiązany szybko poprzez trójstronne rozmowy z udziałem Komisji, Polski i Rosji, które należy niezwłocznie rozpocząć.
Warszawa od roku bezskutecznie domaga się od Moskwy zniesienia embarga. Ponieważ prowadzone negocjacje nie przyniosły rezultatu, polski rząd zdecydował się zawetować nowe, unijno-rosyjskie porozumienie. Finlandia, kierująca pracami Wspólnoty, próbuje przekonać Polskę, by zmieniła zdanie. Zaproponowała deklarację, w której ma się znaleźć zapis, że Unia będzie mogła w każdej chwili zawiesić negocjacje z Rosją, jeśli wymagać tego będą okoliczności. Druga deklaracja miałaby mówić o tym, że spór handlowy Moskwy z Warszawą wymaga natychmiastowego rozwiązania. Ale na razie te zapisy nie satysfakcjonują Polski. Jeśli Warszawa podtrzyma weto, to na jutrzejszym szczycie Unia nie będzie mogła rozpocząć negocjacji z Rosją o nowej umowie. Szef Komisji Europejskiej mówi wprawdzie, że dramatu nie będzie, ale wiadomo, że fiasko szczytu może zaważyć na kontaktach Brukseli z Moskwą.